Prokuratura w Lidzbarku Warmińskim ustaliła, że od 1 marca 2017 r. do 18 marca 2018 r. dochodziło do zanieczyszczania rzeki Łyna. Spowodowało to istotne obniżenie jakości wody.
Powodem było nieutrzymywanie w należytym stanie technicznym urządzeń zabezpieczających wodę przed zanieczyszczeniami wytwarzanymi przez firmę mleczarską Polmlek. Spowodowało to wylewanie się ścieków z urządzeń oczyszczalni wprost do gruntu. Dochodziło też do wielokrotnego zrzutu kolektorem ściekowym dużych ilości substancji niedostatecznie oczyszczonych o stężeniu przekraczającym dopuszczalne wartości.
Dane zostały potwierdzone badaniami przeprowadzanymi przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Olsztynie Delegatura w Elblągu oraz opinią biegłego z zakresu ochrony środowiska.
Prokurator postawił Przemysławowi M. zarzuty. Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśniań. Oskarżonemu grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
kowalczyk
Komentarz #14690 dodany 2018-11-20 15:54:52
Dla mnie to tylko stało się wielką aferą bo tak naprawdę to nie mieli na kogo obarczyć taką sprawą i padło na nich. Jakoś ja absolutnie nie wierzę w takie informacje, ale wiadomo najważniejsza jest afera, ale ludzie w ogóle się nie liczą