Włocławek gotowy na falę wezbraniową z Krakowa. Prezydent uspokaja

Włocławek gotowy na falę wezbraniową z Krakowa. Prezydent uspokaja
jw
18.09.2024, o godz. 7:55
czas czytania: około 2 minut
0

W Urzędzie Miasta z inicjatywy prezydenta Krzysztofa Kukuckiego odbył się wczoraj sztab kryzysowy ws. obecnej sytuacji powodziowej na terenie południowej Polski. Najważniejszą konkluzją spotkania jest informacja, że nie ma powodów do niepokoju dla mieszkańców Włocławka.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Sytuacja na Wiśle jest stabilna. – Za kilka dni spodziewamy się przyjęcia fali wezbraniowej z Krakowa. Fala wezbraniowa nie jest równoznaczna z falą powodziową. Nasze miasto jest bezpieczne. – informują włodarze Włocławka.

Włocławek jest bezpieczny

W ramach działań prewencyjnych Włocławek przygotował 30 tys. worków z piaskiem, które w razie potrzeby zostaną wykorzystane przez służby. “Włocławek jest bezpieczny. W kolejnych dniach spodziewamy się, że poziom Wisły wzrośnie o niecałe 1,5 m. Pod koniec tygodnia poziom rzeki osiągnie 2,4 m. Przypominamy, że stan ostrzegawczy zaczyna się od poziomu 6 m, a alarmowy od 6,5 m.” – podano w komunikacie miasta.

Zapora wodna pod kontrolą

Włodarze Włocławka zapewniają, że infrastruktura hydrotechniczna jest w dobrej kondycji. Zapora wodna, czyli tama obecnie ma przepływ wody na poziomie 300 m sześc., w niedzielę osiągnie on 1000 m sześc. Dla porównania – średnioroczny przepływ wynosi 915 m sześc., a w przypadku przepływu wyprzedzającego wynosi on aż 2400 m sześc. “To bardzo duży zapas w tej sytuacji. Zrzut wody zostanie zrealizowany w momencie, gdy pojawi się taka potrzeba. Zarządca tamy uspokaja, że nie jest on konieczny w obecnej sytuacji” – zapewniaj urzędnicy.

Stan zapory wodnej jest cały czas badany przez Wody Polskie, IMGW oraz ekspertów z zakresu hydrotechniki – tama jest w dobrej kondycji. Przeprowadzona została także inspekcja wałów, które są pod zarządem miasta. Ich stan jest dobry, a przepusty są sprawne.

Stopień wodny budowano w latach 1962–1970. Po jego wybudowaniu i powstaniu całej elektrowni w 1970 r. działanie zapory zaplanowano na 10–15 lat. W tym czasie w dolnym biegu Wisły miały powstać kolejne zapory (elektrownie wodne). Z powodu problemów gospodarczych zabrakło pieniędzy na wybudowanie pozostałych elektrowni i tama, mimo pogarszającego się stanu technicznego, stoi samotnie do dziś.

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Woda i ścieki
css.php
Copyright © 2024