Po kolejarzach i energetykach również służby odpowiedzialne za infrastrukturę wodno-kanalizacyjną na Śląsku zdecydowały się na oznakowanie metalowych elementów, głównie pokryw studzienek i skrzynek hydrantowych, niezauważalną dla oka, ale widoczną w promieniach ultrafioletowych substancją. Liczą, że pomoże to ukrócić plagę kradzieży, która nie tylko naraża firmy wodociągowe na straty, ale także powoduje niebezpieczeństwo dla ludzi narażonych na wpadnięcie do studzienek. Z kolei pozbawione części hydranty stają się bezużyteczne w przypadku pożaru.
Komentarze (0)