Wszystko o paliwach z odpadów [WIDEO]

Na piątą już edycję konferencji przyjechało ok. 180 osób. Do czwartku dyskutować będą m.in. o uwarunkowaniach prawnych dotyczących produkcji i wykorzystania paliw alternatywnych. – Na szczeblu unijnym oraz krajowym trwa merytoryczna dyskusja o regulacjach prawnych i normalizacyjnych, w której stawiane są pytania o obowiązujące standardy jakości paliw z odpadów, ich właściwe traktowanie formalne oraz możliwość zaliczenia wyprodukowanej z nich energii do OZE. Rosnący krajowy potencjał produkcyjny paliw z odpadów poszukując nowych kierunków zbytu z nadzieją spogląda w stronę energetyki i ciepłownictwa – mówi dr Aleksander Sobolewski, dyrektor Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu.

– Ostatnie lata pokazują, że bez wykorzystania energii z odpadów nie zbudujemy nowoczesnej gospodarki odpadami, a raczej będziemy szukali nowych miejsc i sposobów lokowania odpadów – zwraca z kolei uwagę Krzysztof Kawczyński, przewodniczący Komitetu Ochrony Środowiska w Krajowej Izbie Gospodarczej. – W ostatnich latach wiele się zmieniło na plus. Zmieniło się prawo, ale kuleje praktyka – dodaje.

Dr Sobolewski otwierając konferencję podkreślił, że w ciągu ostatnich pięciu lat mieliśmy do czynienia z potężnymi zmianami w przepisach dotyczących paliw w odpadów. – Choć sami tego nie zauważamy. A mamy przecież nowe ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, o odpadach, o OZE, rozporządzenia dotyczące zakazu składowania odpadów danego typu, mamy 19 norm dla stałych paliw wtórnych. A rynkowo? Masowa produkcja SRF i pre-SRF w RIPOK-ach jest faktem, mamy ponad 110 instalacji do wytwarzania paliw z odpadów, wzrastają też wymagania jakościowe.

Mimo wielu zmian stymulujących rynek paliw z odpadów, dyskusje podczas konferencji pokazały, że istnieje wciąż wiele barier, które ograniczają jego rozwój. W dyskusji panelowej z udziałem doktora Sobolewskiego, posła Tadeusza Arkita, mec. Anny Specht-Schampery z kancelarii Schampera, Dubis, Zając i Wspólnicy, mec. Jędrzeja Bujnego z kancelarii Dr Krystian Ziemski & Partners i Krzysztofa Kawczyńskiego, przewodniczącego Komitetu Ochrony Środowiska w Krajowej Izbie Gospodarczej, nawiązano do postulatów, które były efektem ubiegłorocznej edycji konferencji. Okazało się, że wiele z nich pozostało w sferze planów, bowiem ustawodawca lub rząd nie wprowadzili zmian przepisów, które stanowiłyby wystarczającą zachętę do rozwoju rynku. Chodzi tu m.in. o umożliwienie wykorzystywania paliwa o wartości opałowej 12-15 MJ/kg w lokalnych elektrociepłowniach, bo cementownie, które są póki co jedynym odbiorcą paliw wtórnych, to zbyt mały rynek.

W ocenie mec. Anny Specht-Schampery z Kancelarii Schampera, Dubis i Wspólnicy wiele spraw wciąć wymaga jednak jeszcze poprawy. – Część RIPOK-ów to instalacje służące tylko do przekodowania odpadów, czyli robiących wszystko aby nie zagospodarować ich zgodnie z prawem – mówi prawniczka.

Zmiany zachodzące w systemie gospodarki odpadami niepokoją doktora Grzegorza Wielgosińskiego z Politechniki Łódzkiej. – Moje przemyślenia są dość pesymistyczne. Tzw. rewolucja śmieciowa, z którą mamy do czynienia od dwóch lat miała uporządkować sytuację, ale okazało się, że byliśmy nadmiernymi optymistami. Odpadów już nie opłaca się wywozić do lasu, ale zamiast tego spala się je w kuchni – mówił dr Wielgosiński. Eksperta martwi też tendencja, jaka zarysowała się w inwestycjach w gospodarce odpadami. Mianowicie, według danych Ministerstwa Środowiska w 2013 r. mieliśmy 124 instalacje MBP, których moc przerobowa wynosiła łącznie 8,8 mln ton/rok, a do 2020 r. w wojewódzkich planach gospodarki odpadami zapisano, że ma powstać dodatkowych 68 instalacji MBP o mocy przerobowej 4,3 mln ton. – Będziemy mieli zatem więcej mocy przerobowej niż powstanie odpadów! Gdzie my to spalimy? – pytał.

W ramach trzydniowej konferencji odbyły się także dwa wyjazdy techniczne – do ZUO w Elblągu oraz Zakładu Mechaniczno-Cieplnego Przetwarzania Odpadów w Różankach, gdzie powstaje unikatowa instalacja do pirolizy.

Konferencja potrwa do czwartku, w ramach wydarzenia, przewidziane są także dwa wyjazdy techniczne – do Zakładu Mechaniczno-Cieplnego Przetwarzania Odpadów w Różankach oraz ZUO w Elblągu.