– Starorzecze to tak naprawdę zbiornik wody stojącej – mówi Paweł Chodkiewicz, aktywista WWF. – Nie mamy pojęcia, dlaczego ktoś zlecił zniszczenie brzegów i dna. Podczas wybierania osadów z tego zbiornika zostały na brzeg wyciągnięte ryby, które konały na brzegach. To jest po prostu skandal! – podkreśla Paweł Chodkiewicz.
PGW WP interweniuje
Jak informuje Magdalena Gala – rzeczniczka Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – koparka znacznie uszkodziła roślinność, zagrażając żyjącym tam zwierzętom i rybom.
– Jak ustalili inspektorzy, którzy byli na miejscu, prace przy użyciu ciężkiego sprzętu wykonywane były na zlecenie Wodociągów Miasta Krakowa – mówi Magdalena Gala. – Decyzją dyrektora krakowskiego oddziału Wód Polskich zostały one wstrzymane do czasu uzyskania wyjaśnień wymaganych przez Wody Polskie. Dodam, że to wykonawca prac poinformował nas o tym, że prace są wykonywane na zlecenie Wodociągów Miasta Krakowa.
Odpowiedź Wodociągów Miasta Krakowa
Do sprawy odniosły się Wodociągi Miasta Krakowa. W oficjalnym komunikacie tej instytucji czytamy, że: „Wodociągi Miasta Krakowa S.A. wyjaśniają, że decyzją znak: KR.ZUZ.2.421.1088.2018.RK z dnia 22.01.2019 r. udzielono Spółce pozwolenia wodnoprawnego na odprowadzanie istniejącym wylotem zlokalizowanym na działce nr 1/4 obr. 74 (współrzędne geodezyjne wylotu X: 5543334, Y: 7415330) do starorzecza rzeki Wisły oczyszczonych ścieków komunalnych z oczyszczalni ścieków Tyniec. Jednocześnie wspomnianą decyzją zobowiązano WMK S.A. m.in. do właściwego utrzymania istniejącego wylotu oraz odbiornika w rejonie wylotu. Należy jednocześnie podkreślić, że w ostatnim okresie nie prowadzono jakichkolwiek prac oraz działań o innym charakterze.”
Wątpliwości aktywisty WWF
– Czy jest ktoś w stanie racjonalnie wytłumaczyć czemu służyć ma wyciągnięcie wszystkich drzew ze starorzecza Wisły Podgórki Tynieckie, czyli zbiornika wody stojącej?! – dopytuje Paweł Chodkiewicz, aktywista WWF. – W mojej ocenie to degradacja starorzecza Wisły i marnotrawstwo publicznych pieniędzy. Dodam też, że do zbiornika zrzuca są ścieki, a od 2 lat regularnie odnotowuje się tam masowe śnięcia ryb. A teraz już to już równia pochyła zmierzająca do unicestwienia bioróżnorodności starorzecza.
Dodajmy, że sprawą zainteresowali się również przedstawiciele Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Krakowie. Na miejsce wezwano też policję.
Komentarze (0)