Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa skierowała do prezesa zarządu E.ON Polska Andrzeja Modzelewskiego pismo. Apeluje w nim do szefa tej energetycznej firmy, aby przedsiębiorstwo poprawnie stosowało przepisy mające chronić odbiorców prądu w gospodarstwach domowych. – W związku z docierającymi do Ministra Klimatu i Środowiska niepokojącymi informacjami o działaniach spółki E.ON Polska, które ograniczają stosowanie mechanizmów stabilizujących cenę energii elektrycznej w 2023 r. wobec odbiorców w gospodarstwach domowych, apeluję o poprawne stosowanie przepisów ustawy i zaprzestanie działań niezgodnych z jej celem – wskazała w piśmie szefowa MKiŚ.
Kary 0,5-5 proc. przychodu
Jak informowała wówczas spółka E.ON Polska, takie postępowanie wynikało z interpretacji ustawy o ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. Wymienia ona odbiorców uprawnionych, w tym gospodarstwa domowe zużywające energię na własne potrzeby. Firma zwróciła uwagę, że w grupie taryfowej G obok odbiorców uprawnionych znajdują się jednak również m.in. przedsiębiorstwa, NGO lub inne podmioty zużywające energię na cele inne niż wskazane w ustawie.
Taryfa G
Oznaczało to, że klienci E.ON Polska z gospodarstw domowych w grupie taryfowej G, którzy pod adresem, którego dotyczy umowa na sprzedaż energii, mają zarejestrowaną działalność gospodarczą, od 1 stycznia 2023 r. mają płacić maksymalną dozwoloną ustawą stawkę dla małych i średnich przedsiębiorstw – 785 zł za MWh netto.
– Informowanie przez E.ON Polska odbiorców, którzy zużywają energię na potrzeby prowadzenia gospodarstwa domowego rozliczających się w taryfie G, jednocześnie mających pod swoim adresem zamieszkania zarejestrowaną działalność gospodarczą, że nie są odbiorcami uprawnionymi do korzystania z rozwiązań osłonowych jest nieakceptowalne. Nie mają one uzasadnienia prawnego do stosowana przepisów ustawy z dnia 7 października 2022 r.” – podkreśliła w piśmie minister Anna Moskwa.
Ochrona gospodarstw domowych
Mechanizmy osłonowe w ustawie z 7 października 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej oraz w ustawie z 27 października 2022 r. o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej, mają na celu pomóc szerokiemu gronu odbiorców w przetrwaniu trwającego kryzysu energetycznego. Szczególną ochroną zostały objęte gospodarstwa domowe.
Pierwsza ustawa wprowadziła zamrożenie cen i stawek opłat w 2023 r. dla gospodarstw domowych na poziomie z 2022 r. do określonych limitów zużycia (do 2 MWh, 2,6 MWh i 3 MWh). Druga z kolei ustawa zobowiązała sprzedawców prądu do stosowania wobec odbiorców w gospodarstwach domowych – powyżej limitów zużycia – ceny maksymalnej w wysokości 693 zł/MWh.
Anna Moskwa podkreśliła, że przepisy ustawy z 7 października 2022 wyraźnie wskazują, że odbiorcą uprawnionym jest każdy odbiorca dokonujący zakupu energii elektrycznej w celu jej zużycia na potrzeby m.in. gospodarstwa domowego. – Przepisy ustawy należy więc stosować w taki sposób, aby każdemu odbiorcy zużywającego energię elektryczną w celu zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, tj. w gospodarstwie domowym zapewnić możliwość zakupu tej energii po cenie zamrożonej na poziomie 2022 r. Należy również przyjąć, że odbiorca indywidualny rozliczany w grupie taryfowej G zużywa energię elektryczną w pierwszej kolejności właśnie na potrzeby prowadzenia gospodarstwa domowego – wskazała.
Formalna konieczność
Przepisy nie przewidują obowiązku składania jakiegokolwiek oświadczenia przez odbiorcę w gospodarstwie domowym w zakresie uzyskania ochrony dla podstawowego limitu zużycia 2 MWh. Obowiązek ten dotyczy jedynie odbiorców kwalifikujących się do podwyższonych limitów, czyli 2,6 MWh i 3 MWh. Takie oświadczenie trzeba złożyć do 30 czerwca 2023 r.
– Żądanie przez E.ON Polska od odbiorców w gospodarstwach domowych przedkładania oświadczeń, że są gospodarstwami domowymi uprawnionymi do tzw. mrożenia rachunku jest zatem działaniem wbrew ustawy. Utrudnia korzystanie odbiorcom z energii elektrycznej w cenie, którą zapewnia im ustawa – zauważa w piśmie szefowa MKiŚ.
Anna Moskwa zwróciła uwagę, że w wielu przypadkach fakt zarejestrowania działalności gospodarczej pod adresem miejsca zamieszkania, wynika z czysto formalnej konieczności wskazania adresu i nie jest on równoznaczny z jej faktycznym prowadzeniem w danym miejscu.
Zaniechać działania
Minister Moskwa dodała, że w przypadku kiedy odbiorca pod danym adresem jednocześnie mieszka i prowadzi działalność gospodarczą i nie ma technicznej możliwości określenia jaka część prądu jest zużywana na cele komercyjne, a jaka na cele mieszkaniowe, to powinien być rozliczany za energię tak jak odbiorca w gospodarstwie domowym. Taka sama sytuacja dotyczy też osób, które mają jedynie zarejestrowaną działalność gospodarczą pod adresem swojego zamieszkania, ale pracę świadczą poza tym miejscem.
Według minister nadużyciem jest domniemanie funkcjonowania w mieszkaniu przedsiębiorstwa, w szczególności, gdy rozliczenie następuje w ramach grup taryfy G. W piśmie podkreśliła ponadto, że pozostałe podmioty działające na rynku energii elektrycznej w Polsce stosują przepisy ustawy z 7 października 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku zgodnie z jej celem, zapewniając odbiorcom w gospodarstwach domowych ochronę, jaka została określona przepisami tej ustawy.
– Brakuje doniesień, aby inne przedsiębiorstwa energetyczne stawiały przed swoimi odbiorcami w gospodarstwach domowych wymogi wykraczające poza te określone w ustawie, w szczególności żądały udokumentowania, że jest odbiorcą w gospodarstwie domowym. Oby firma E.ON Polska zaniechała bezzwłocznie podejmowanych działań sprzecznych z brzmieniem przepisów ustawy wprowadzających chaos na rynku energii i uderzających w najsłabszych uczestników rynku – podsumowuje w piśmie minister klimatu i środowiska.
Komentarze (0)