Zieloni sprzymierzeńcy
W żar epoki użyczą nam chłodu. Tylko drzewa, tylko liście.
Jonasz Kofta
Trudno wyobrazić sobie przestrzeń miejską bez drzew rosnących na skwerach, w parkach czy przy ulicach. Jeszcze trudniej – życie w takim pozbawionym drzew mieście. Skazani bylibyśmy w nim na brak cienia, jeszcze większe upały, rosnące zanieczyszczenie powietrza i uciążliwy hałas.
Mimo wielu informacji na temat korzyści, jakie przynoszą nam drzewa, są one nadal niedocenianym elementem przestrzeni miejskiej i często przegrywają w konkurencji z nowymi inwestycjami. Trzeba więc nieustannie uświadamiać mieszkańcom i decydentom, jak ważne funkcje pełnią one w miastach i jak wielki jest ich wpływ na zdrowie i samopoczucie mieszkańców. Niezwykle przydatne są w tym kontekście kalkulacje dotyczące usług ekosystemowych świadczonych przez drzewa, które pokazują, jak wysoką wartość ekonomiczną ma ich obecność w miastach.
Klimat dla zdrowia
Wzrost gęstości zaludnienia w miastach i silna presja inwestycyjna prowadzą do pogarszania się jakości życia ich mieszkańców. Mimo licznych akcji sadzenia drzew w miastach (np. Milion drzew dla Warszawy, Park Krakowian) wciąż więcej ich ubywa z przestrzeni miejskiej, niż przybywa. Średnie pokrycie drzewami powierzchni w miastach europejskich wynosi niecałe 15%. W ...