Ustawa SUP to pierwszy z kilku przepisów ujednolicających polskie prawo dotyczące tworzyw sztucznych z zasadami panującymi na terenie Unii Europejskiej. Przedsiębiorcy podkreślają, że spójne przepisy pozwolą im skuteczniej konkurować na Starym Kontynencie, jednak już teraz zmiany te dokonują się z ponad półtorarocznym opóźnieniem. Sama dyrektywa SUP odnosi się do ograniczenia stosowania niektórych jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych.
Niezgodności zapisów z dyrektywą
Jak zauważa Polski Związek Przetwórców Tworzyw Sztucznych, transpozycja dyrektywy pod względem przedmiotowym nie różni się od oryginalnych ustaleń UE. Podobnie jak w zapisach unijnych, projekt ustawy obejmuje m.in. produkty z tworzyw biodegradowalnych lub te, w których tworzywo sztuczne stanowi składnik strukturalny (np. papierowe kubki powleczone od wewnątrz cienką warstwą folii). Przedsiębiorcy będą także zobowiązani do prowadzenia dokumentacji związanej z określonymi opakowaniami.
W fazie konsultacji z uczestnikami rynku tworzyw sztucznych wypracowano kilka porozumień. – Zwracaliśmy uwagę na istotne niezgodności zapisów z dyrektywą, jak choćby objęcie obowiązkami ustawowymi wszystkich butelek z tworzywa o 5 lat wcześniej niż wymaga akt unijny. W toku prac zostało to zmienione. Obniżono także kary i niektóre opłaty. I tak są one jednak dość dotkliwe. Na przykład za wprowadzenie do obrotu kubków w 2024 roku bez obowiązkowego piktogramu ostrzegającego przed wyrzuceniem do środowiska kara może sięgnąć nawet 20 tys. zł – komentuje Robert Szyman, dyrektor generalny PZPTS. – Handel i gastronomia może wyprzedawać zapasy magazynowe na starych zasadach.
System kaucyjny
Mniej zaawansowane są prace nad inną ważną regulacją, czyli systemem kaucyjnym. W jego przypadku również występują opóźnienia – Rada Ministrów powinna przyjąć projekt Ministerstwa Klimatu i Środowiska do końca poprzedniego roku. Mimo to, minister Jacek Ozdoba poinformował Komisję Środowiska, że projekt będzie nadal procedowany i wejdzie w życie jeszcze w tym półroczu. – Bez systemu kaucyjnego przedsiębiorcy nie mają szans na wypełnienie obowiązków wynikających z ustawy SUP. Odnosi się to zarówno do poziomów selektywnej zbiórki, jak i zawartości surowców wtórnych w butelkach PET – wyjaśnia Robert Szyman.
Komentarze (0)