Z powodu sobotnich zniszczeń Nowe Zoo w Poznaniu pozostaje zamknięte w poniedziałek i wtorek. W Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie wiatr nie spowodował szkód, choć w minionych dniach wichura dała się we znaki także mieszkańcom woj. śląskiego.
Nowe Zoo w Poznaniu
Do wtorku włącznie zamknięte będzie Nowe Zoo w Poznaniu; sobotni silny wiatr spowodował w ogrodzie zoologicznym wiele szkód. Żadne ze zwierząt nie ucierpiało.
Już w sobotę dyrekcja ogrodu zoologicznego zdecydowała o zamknięciu zoo na dwa dni dla zwiedzających. “Mamy nadzieję, że do poniedziałku uporamy się ze skutkami wichury i zniszczeniami” – poinformował ogród zoologiczny.
W niedzielę zoo przyznało, że zniszczenia spowodowane silnym wiatrem są poważniejsze, niż pierwotnie szacowano.
“Dziś wreszcie możemy bezpiecznie oszacować ogrom strat, które poniosło Nowe Zoo w trakcie wichury. Połamane drzewa, uszkodzone płoty i ogrodzenia – w tym świeżo remontowane i budowane. Bardzo ucierpieliśmy. Najważniejsza informacja: wszystkie zwierzęta czują się dobrze i były właściwie zabezpieczone” – podał ogród zoologiczny.
Zoo podało, że trwa intensywna praca leśników i pracowników technicznych, którzy usuwają zniszczenia. Wciąż nie wiadomo, z jakimi kosztami wiązać się będą prace naprawcze.
Śląski Ogród Zoologiczny
Zwierzęta w chorzowskim zoo nie ucierpiały przez wichury – dowiedział się PAP. – Musieliśmy zamknąć duże drapieżniki w budynkach, by ewentualne powalone drzewa nie uszkodziły ogrodzeń i nie doszło do ucieczki” – wyjaśnił dyrektor Marek Mitrenga.
W minionych dniach wichura dała się we znaki także mieszkańcom woj. śląskiego, gdzie od nocy ze środy na czwartek do niedzielnego poranka strażacy interweniowali blisko 2 tys. razy. M.in. przy usuwaniu powalonych drzew oraz zabezpieczaniu uszkodzonych dachów pracowało w tym okresie prawie 2,3 tys. strażaków z jednostek zawodowych i ochotniczych.
Choć silnie wiało także w centrum śląsko-zagłębiowskiej aglomeracji, w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie wiatr nie spowodował szkód – poinformował PAP dyrektor chorzowskiego zoo Marek Mitrenga. Zapewnił, że każdorazowo, gdy spodziewane są trudne warunki pogodowe, ogród jest w odpowiedni sposób zabezpieczany. Tak było i tym razem, w związku z alertem ostrzegającym przed silnym wiatrem.
“Ze względu na wichury musieliśmy zamknąć duże drapieżniki w budynkach, by ewentualne powalone drzewa nie uszkodziły ogrodzeń i nie doszło do ucieczki” – wyjaśnił dyrektor. Szczęśliwie podczas kończącego się weekendu silny wiatr nie wyrządził szkód w infrastrukturze zajmującego blisko 50 hektarów ZOO, nie ucierpiało też żadne zwierzę.
Komentarze (0)