"Istotą projektowanych zmian ustawowych omawianych w założeniach jest:
Daleko idące doinstrumentalizowanie JST, jak i instytucji państwowych (np Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska) w zakresie uprawnień władczych oraz penalizacji. Z tymi kierunkami zmian ZPGO w pełni się zgadza, co więcej rozwija niektóre wątki (poniżej).
Eksterminacja przedsiębiorców. W aurze koniecznych reform pojawia się jednak promocja rewolucyjnych zmian w strukturze stosunków społecznych, polegających na wywłaszczeniu przedsiębiorców z rynku (ok.52 % udziału), tj. przymusowemu rozwiązaniu umów cywilnoprawnych i uwłaszczeniu się gmin uposażonych dodatkowo w prawa wyłączne do tych usług (status monopolu), z prawem do ustalania sobie cen (podatek śmieciowy). Tak zaprojektowanemu wykluczeniu przedsiębiorców i upośledzeniu konsumentów (skazanych na droższą i nie lepszą usługę) ZPGO kategorycznie się sprzeciwia. Tym bardziej, że wszystkie deklarowane cele projektowanej reformy można osiągnąć ewolucyjnie, nie wdając się w „awanturnictwo” socjologiczne.
Zatem: władztwo – TAK!, monopol – nie! Fakt, iż do 10 lat gminy mogłyby, ale by nie musiały przejąć tej działalności od operatorów (przedsiębiorców), że przewiduje się roczne vacatio legis, a nadto po 3 latach gmina mogłaby powrócić do systemu rynkowego, nie zmienia nic w naszym sprzeciwie (jeśli miałaby to być propozycja kompromisu, to my ją odrzucamy), natomiast nie wystawia zbyt dobrego świadectwa autorom założeń, gdyż chaos i bałagan spowodowany tak sprzecznymi intencjami Ustawodawcy, wydałby zapewne niezwykłe świadectwo braku społecznej wyobraźni!" – przekonują władze ZPGO.
Komentarze (0)