– Zielone wiaty na przystankach to bardzo wyraźny sygnał dla mieszkańców i osób przebywających w Warszawie, że każdy element infrastruktury miejskiej i kawałek, który możemy oddać naturze, to nasz kolejny krok w stronę zrównoważonego miasta – podkreśla Michał Olszewski, zastępca prezydenta m.st. Warszawy, odpowiedzialny m.in. za infrastrukturę drogową. – W tym wypadku liczy się każdy, nawet najmniejszy kawałek, bo z wdrażając kolejne projekty, mamy już do czynienia z efektem skali. Zielone wiaty bardzo podobają się również warszawiankom i warszawiakom – jest to jeden z popularniejszych pomysłów zgłoszonych do projektów w budżecie obywatelskim – dodaje zastępca prezydenta.
Rozchodnik i ostrzeżenie dla ptaków
Nowe warszawskie przystanki wyróżnia dywan z zielonego rozchodnika oraz specjalne szyby przystankowe, ostrzegające ptaki przed zderzeniem. Tego typu wiaty pojawiają się w stolicy w ramach umowy koncesji pomiędzy m.st. Warszawą a firmą AMS oraz jako zwycięskie projekty z budżetu obywatelskiego.
Jak podkreśla warszawski magistrat, rozchodniki to rośliny które dobrze tolerują miejskie warunki i niekorzystne warunki klimatyczne – duże różnice temperatury, nasłonecznienie, zmienną wilgotność. Są praktycznie bezobsługowe – nie wymagają podlewania i nawożenia, długo wyglądają świeżo i estetycznie.
Jednak największą zaletą rozchodnika są funkcje oczyszczania powietrza, chłodzenia i magazynowania wody. Z dachu jednej wiaty roślina pochłania rocznie ponad 7 kg dwutlenku węgla i redukuje zapylenie powietrza o 15-20 proc.
W słoneczne dni obniża temperaturę pod wiatą o średnio 3-5 stopni Celsjusza, a w czasie opadów magazynuje nawet do 150 litrów wody, co sprzyja retencji wody. Dzięki długiemu okresowi kwitnienia sprzyja także owadom.
Jak już wspominaliśmy, zielone przystanki mają też być bezpieczne dla ptaków. Szyby wiat są oznakowane gęstą siatką kropek naniesioną metodą sitodruku. Takie oznaczenia ostrzegają ptaki przed zderzeniem z – nierzadko niewidoczną dla nich – przezroczystą szybą.
Stopniowa realizacja projektu
Jak przypomina Urząd Miasta st. Warszawy, rozchodnik po raz pierwszy na dachu warszawskiej wiaty przystankowej wyłożono testowo w sierpniu 2020 roku. Był to żoliborski przystanek Ks. Popiełuszki 02, który firma AMS zrealizowała w ramach realizacji strategii smart city – współtworzenia miast inteligentnych.
W tym przypadku chodziło o sprawdzenie, jak rośliny zniosą trudne warunki – wahania temperatury od ujemnej w zimie do kilkudziesięciu stopni „na plusie” latem, deszcze, śnieg, ale też okresy suszy.
W powyższym kontekście UM st. Warszawy zapewnia, że rozchodniki zachowały się dobrze i to właśnie przesądziło o wyborze rozchodnika jako rośliny przystankowej.
– Zieleń na dachach wiat spodobała się mieszkańcom i takie projekty zaczęły wygrywać w głosowaniach w budżecie obywatelskim – mówi Michał Olszewski, zastępca prezydenta m.st. Warszawy. – Pierwszym było pięć rozchodnikowych zadaszeń na pętli autobusowej Metro Wilanowska. W tym roku Zarząd Transportu Miejskiego zrobi takie dachy na 40 przystankach – 34 to zwycięskie projekty z budżetu obywatelskiego, 6 to zupełnie nowe wiaty z zielonymi dachami. Oczywiście wszystkie będą miały szyby z oznaczeniami ostrzegającymi lecące ptaki przed kolizją.
Zielone przystanki na Targówku
Metamorfozę przejdzie też 26 wiat na Targówku – w ramach projektu z budżetu obywatelskiego 2023 „Zielone przystanki autobusowe na Targówku”.
Ponadto, na Ursynowie zostanie zrealizowany projekt „Łąki na przystankach” – dachy zazielenią się na ośmiu przystankach. Sześć zupełnie nowych wiat ZTM ustawi na Bemowie i w Rembertowie.
Komentarze (0)