– W trakcie pierwszych ustaleń między Biurem Pełnomocnika a Ministerstwem Finansów są założenia projektu ustawy o finansowaniu pierwszej elektrowni jądrowej, przewidujące dokapitalizowanie spółki Polskie Elektrownie Jądrowe do 60 mld zł wraz z harmonogramem” – powiedział Bando. – Mam nadzieję, że do końca trzeciego kwartału rząd przyjmie projekt i prześle go do parlamentu, tak aby jeszcze w tym roku ustawa została przyjęta – dodał pełnomocnik. Należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa spółka PEJ jest inwestorem a w przyszłości operatorem pierwszej elektrowni jądrowej.
Jak wyjaśnił Bando, zanim jakakolwiek instytucja finansowa pożyczy pieniądze na taką inwestycję, swoją część wyłożyć musi właściciel. W ustawie będą więc zapisane kwoty, terminy itd. – zaznaczył.
Koszt overnight
Maciej Bando podkreślił, że szacowany koszt elektrowni, składającej się z trzech bloków jądrowych to ok. 150 mld zł, ale jest to tzw. koszt overnight, bez kosztów finansowania, m.in. odsetek od długu. – Całości kosztów nie określimy przed zakończeniem negocjacji z instytucjami finansowymi – podkreślił pełnomocnik.
Jak dodał, co do części dłużnej finansowania, PEJ rozpoczęły już rozmowy na najwyższym szczeblu z amerykańskim EXIM Bankiem – agencją kredytów eksportowych rządu federalnego USA. – Poziom zaangażowania finansowego w nasz projekt będzie największym w historii tej instytucji. Cały czas słyszymy też deklaracje poparcia ze strony amerykańskiej administracji – zaznaczył Bando. Podkreślił jednocześnie, że EXIM Bank nie będzie jedynym kredytodawcą. – Dług należy jednak zdywersyfikować, zaciągnąć go u różnych instytucji – wyjaśnił.
Pakiet pomocy publicznej
Jak przypomniał, polski rząd jest w procesie prenotyfikacji w Komisji Europejskiej pakietu pomocy publicznej, obejmującego gwarancję spłaty finansowania dłużnego, wkład kapitałowy i wsparcie cenowe w postaci kontraktu różnicowego. – Na dziś mamy uzgodnione większość punktów spornych, zakładamy, że jeszcze w lipcu złożymy oficjalny wniosek notyfikacyjny – dodał. Zielone światło od Komisji Europejskie dla pomocy publicznej powinno pojawić się na koniec I lub początek II kwartału 2025 r. – ocenił.
Maciej Bando zastrzegł, że jeżeli mamy czerpać maksimum korzyści z inwestycji Skarbu Państwa, to elektrownia jądrowa musi pracować w tzw. podstawie. – Mamy szansę tak skonstruować strukturę wytwarzania, aby równoważyć działanie wszystkich źródeł bezemisyjnych. Moim celem jest zaproponowanie takiej ścieżki dojścia do struktury wytwarzania, aby źródła bezemisyjne nie kanibalizowały się wzajemnie, a każde pracowało przez maksymalnie długi czas – zaznaczył pełnomocnik.
Obecna wersja Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) z 2020 r. zakłada budowę dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW, z PEJ jako inwestorem i operatorem. Jako partnera dla pierwszej elektrowni poprzedni rząd wskazał konsorcjum Westinghouse-Bechtel. Ministerstwo Klimatu zapowiedziało zaktualizowanie PPEJ w jeszcze w tym roku.
Komentarze (0)