Zgodnie z przepisami ustawy o recyklingu pojazdów, firma, która wprowadza na polski rynek powyżej tysiąca samochodów rocznie, musi stworzyć sieć stacji demontażu pojazdów wycofanych z eksploatacji. Nie muszą to być stacje firmowe, działające pod szyldem danego koncernu – wystarczy, że firma wykaże, że ma podpisane umowy o współpracy z przedsiębiorstwem, które posiada stację zajmującą się recyklingiem aut. Choć recyklingowa sieć stacji demontażu objęła dotychczas 90% kraju, to jednak wg ustawy za mało, by uniknąć sankcji. Przepisy mówią, że jeżeli firma nie posiada własnej sieci, to za każde wprowadzone na polski rynek auto musi wpłacić na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej 500 zł. Termin na złożenie Funduszowi sprawozdań i rozliczeń upływa z końcem marca br. Niestety, żaden z koncernów działających na terenie naszego kraju takiej sieci demontażu pojazdów nie stworzył, w związku z czym firmy będą musiały zapłacić ok. 120 mln zł kary.
Komentarze (0)