Jego zdaniem trzeba wykorzystać to, że Unia działa na zasadzie kompromisu. „Gdybyśmy my mieli się tym zająć, zmusilibyśmy Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, aby przygotowała trzy wersje obwodnicy Augustowa. Wiadomo: każda miałaby plusy, minusy. Wybralibyśmy tę, która miałaby najwięcej plusów. Unia Europejska byłaby wtedy bezradna wobec konkretnych argumentów” – mówi Żelichowski.
Zdaniem Żelichowskiego jest rozsądne wyjście, aby z jednej strony nie wstrzymywać tej inwestycji, a z drugiej uniknąć kar, na które Polski nie stać. „Trzeba jak najszybciej powołać zespół ekspertów od planowania przestrzennego, ruchu drogowego, ochrony przyrody. I polecić im przeprowadzenie dokładnej analizy tych dodatkowych dwóch wariantów” – tłumaczy.
Kandydat na ministra dodaje, że należy pokazać Unii, iż mieliśmy "dobrą wolę" i pokazanie, jakie były możliwości. „Przypuszczam, że wtedy możliwe byłoby wycofanie przez Komisję Europejską pozwu, który złożyła przeciw Polsce” – dodaje.
źródło: dziennik.pl
Komentarze (0)