Za kadencji prawicowej prezydent Bożeny Ronowicz pracownicy zakładu komunalnego odkryli, że w wynajmowanej od miasta siedzibie SLD na deptaku, biura mają parlamentarzyści. A zgody miejskiej firmy na podnajmowanie pomieszczeń nie było. Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej wyeksmitował partię z kamienicy i zażądał kary finansowej. Razem 511 tys. zł. Proces w tej ostatniej sprawie toczył się ponad dwa lata. Sąd nakazał partii zapłacić te 511 tysięcy oraz odsetki, a także uiścić koszty procesu – 35 tys. zł.
Szef partii w regionie, poseł Jan Kochanowski, zapowiada, że będzie składana apelacja w tej sprawie.
W sądzie jest też proces z powództwa SLD przeciwko zakładowi komunalnemu. Partia domaga się zwrotu pieniędzy, które zainwestowała w zabytkową kamienicę – ok. 600 tys. zł. W tej sprawie wyrok jeszcze nie zapadł. SLD chciało, by połączyć oba procesy, ale sąd odrzucił ten wniosek.
źródło: Gazeta Lubuska
Komentarze (0)