Resort środowiska oficjalnie daje do zrozumienie, że nie należy się spodziewać wielkich zmian w podziale uprawnień, ale przemysł obawia się nowego podziału i apeluje, żeby rząd pozostał przy dotychczasowej wersji KPRU, nawet kosztem podwyżki cen energii elektrycznej – pisze PB.
Zdaniem dziennika Ministerstwo Środowiska szuka jeszcze jednej szansy rozwiązania problemu emisji w kontaktach z Komisją Europejską. Chodzi o wskaźnik wzrostu gospodarczego przyjęty przez KE przy obliczeniach limitu emisji dla naszego kraju. Urzędnicy unijni założyli wzrost na poziomie 4,7 proc, podczas gdy z opublikowanych przez GUS wstępnych danych wynika, że było to 6,5 proc.
źródło: Puls Biznesu / cire.pl
Komentarze (0)