Tegoroczny festiwal, mimo kapryśnej pogody, zgromadził ponad 2000 przedszkolaków i uczniów z bielskiej oświaty. Uczestnicy mogli skorzystać z kilkudziesięciu edukacyjnych atrakcji: warsztatów, wystaw, parku naukowego, gry terenowej, gier podwórkowych i wielu innych.
Na warsztatach skumulowanych w 4 Strefach Energii uczestnicy poznali odnawialne źródła energii, korzystając z różnych zestawów demonstracyjnych. Mogli także wykonać zabawki naukowe związane z danym typem energii, np. statek napędzany energią wody, solarną latarnię wykonaną ze słoika i mini panelu słonecznego, recyklingowe żaglówki i autka napędzane energią wiatrową.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się nietypowa wystawa „Eko-dom”, która zainteresowała nie tylko najmłodszych, ale także dorosłych uczestników Festiwalu. Wystawa została tak zbudowana, by wciągnąć do działania widzów i naocznie pokazać, w jaki sposób we własnym domu oszczędzać energię i wodę. W każdym z pomieszczeń: kuchni, łazience, salonie i biurze uczestnik miał do wykonania wiele zadań, które z pewnością zapadły mu w pamięć.
Wiele dzieci zostało przekonanych do tego, że z rzeczy pozornie nieużytecznych można wykonać zabawki i dekoracje do domu. Na warsztatach tworzyły maskotki – węże z krawatów, koła optyczne z płyt CD, głuche telefony z kubeczków plastikowych czy eko-świeczniki, a także domowe kosmetyki takie jak woreczki zapachowe do szafy czy aromatyczne sole do kąpieli.
Punktem programu, który wywołał wielkie emocje było rowerowe show akrobatyczne Krystiana Herby. Piskom i okrzykom radości nie było końca, gdy rekordzista Guinessa prezentował kolejne akrobacje.
Beskidzki Festiwal Dobrej Energii po raz kolejny udowodnił, że trudne tematy można pokazać w ciekawy i nietypowy sposób.
Komentarze (0)