Budowę elektrowni jądrowej zaplanował dwa lata temu rząd PiS. Miała powstać po 2020 roku. Rząd PiS zdawał się wierzyć, że skoro wpisał elektrownię jądrową do rządowej strategii, to wybuduje się sama. Teraz, rząd PO-PSL chowa głowę w piasek – pisze "Wyborcza".
"Gazeta" przypomina również, że unijna strategia energetyczna, która ma zmniejszyć emisję dwutlenku węgla, zakłada, że elektrownie będą coraz więcej płacić za prawa do emisji CO2. Polska zaś 95 procent energii elektrycznej produkuje z węgla.
Dziennik szacuje, że jeśli kraje Unii przegłosują najbardziej niekorzystne dla Polski propozycje, elektrownie – po 2013 roku, gdy unijna strategia wejdzie w życie – żeby zarobić na wykup praw do CO2, będą musiały podnieść ceny prądu nawet o 70 procent. "Gazeta" przypomina również, że około 2030 roku skończą się eksploatowane dziś w Polsce pokłady węgla.
Sondaż przeprowadziła firma PBS 11 lipca na reprezentatywnej próbie 500 osób.
źródło: Gazeta Wyborcza / IAR
Komentarze (0)