Recykling zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego to temat konferencji wpisującej się od 12 lat na stałe do branżowego kalendarza.
W tym roku tematyka oscylowała wokół zapisów nowelizacji ustawy z 2015 r. o zużytym sprzętu elektrycznego i elektronicznego (ZSEE) m.in. o sprzedaży internetowej i bezpośredniego odbioru sprzętu z gospodarstw domowych oraz ponownego wykorzystania ZSEE. Rozmawiano także o zagrożeniach dla systemu zbiórki sprzętu oświetleniowego, jak i rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Temu ostatniemu zagadnieniu poświęcono wiele uwagi podczas debaty, zarówno w odniesieniu do pakiet dyrektyw gospodarki o obiegu zamkniętym, jak i art. 8a dyrektywy odpadowej.
Uczestników konferencji przywitał prezes firmy Abrys Robert Rosa i Wojciech Konecki Dyrektor Generalny CECED Polska – Związek Pracodawców AGD. W imieniu ministra środowiska spotkanie otworzył Główny Inspektor Ochrony Środowiska Marek Haliniak.
Marek Haliniak zaznaczył, że konferencja jest bardzo ważna ze względu na poruszaną tematykę wpisującą się w realizację celu Unii Europejskiej, którym jest gospodarka o obiegu zamkniętym. W tej kwestii istotna jest edukacja, by uzmysłowić społeczeństwu, że nie mamy już odpadów, tylko surowce.
– Gospodarka o obiegu zamkniętym nie jest już tylko ideą pasjonatów, czy szczytną ideą marzycieli, ale staje się częścią gospodarki – rozpoczął prezes Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski. Wyjaśniał, że będzie to wymagało czasu i wiele wysiłku, ale taka gospodarka jest koniecznością i nie ma innej drogi. Recykling jest elementem tego nowego modelu biznesowego, podobnie jak odpowiedzialne podejście producentów do wytwarzanych dóbr. – Co ważne, musi się zmienić również model mentalny – zauważa Arendarski.
Czy gospodarka o obiegu zamkniętym jest kołem fortuny, czy kołem tortur pytał retorycznie Wojciech Konecki, dyrektor generalny CECED Polska. Dodając przy tym, że jako koło fortuny GOZ mógłby stanowić naszą narodową specjalizację choćby poprzez nowe miejsca pracy.
– Jest to duży potencjał, gdyż w ciągu 10 lat selektywnie zebraliśmy, przetworzyliśmy i poddaliśmy recyklingowi 1,5 mln ton zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego – wyliczał Konecki.
Dlatego tak ważne jest, jak podkreślał dyrektor CECED, by konferencja była punktem zwrotnym we wspólnej komunikacji, bo dotychczas po części pokutowało stwierdzenie, że “im ciszej będziesz, tym dalej pojedziesz”.
Temu też posłużył panel dyskusyjny, będący jednym z głównych punktów programu konferencji. Tradycyjnie dyskusja nie ograniczyła się jedynie do grona panelistów, lecz objęła również uczestników konferencji.
W debacie udział wzięli: Łukasz Sosnowski, Ministerstwo Rozwoju, Koordynator Zespołu do spraw Gospodarki o Obiegu Zamkniętym; Dariusz Piontkowski, poseł, przewodniczący podkomisji stałej ds. monitorowania gospodarki odpadami; Michał Kanownik, prezes Związku Producentów i Importerów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego; Grzegorz Skrzypczak, prezes Organizacji Odzysku ElektroEko; Julia Patorska, Senior Manager, Sustainability Consulting Central Europe Deloitte Advisory.
– Dziś rozmawiamy o tym, jak realizować koncepcję gospodarki o obiegu zamkniętym, aby rzeczywiście była ona źródłem wzrostu gospodarczego dla wszystkich krajów członkowskich, w tym Polski – rozpoczęła debatę, jej moderator, Katarzyna Błachowicz, redaktor naczelna czasopisma „Recykling”.
Podczas panelu rozmawiano o tym, w jaki sposób w koncepcja GOZ, wpisuje się rozszerzona odpowiedzialność producenta oraz o monitoringu, rozbieżności w pozyskiwanych danych ze sprawozdań, braku transparentności systemu, polityce surowcowej państwa, a także o działaniach informacyjno-edukacyjnych zmierzających do budowania i kształtowania świadomych postaw konsumentów rozmawiano podczas panelu.
Jedną z konkluzji dyskusji była potrzeba wspólnego dialogu jak system gospodarki elektroodpadami ma wyglądać, gdyż szereg podmiotów w nim uczestniczących ma rozbieżne cele. Należy znaleźć również balans opłacalności biznesowej. Jednym z głosów z sali była potrzeba ustalenia choć minimalnych cen w grupach sprzętowych, by zminimalizować konkurencję cenową między organizacjami odzysku, a ustabilizowało sytuację na rynku przetwarzania sprzętu. Niektórzy wskazywali wręcz, że rynek wymaga gruntownej przebudowy, gdyż nie jest dla wszystkich dostępny, bo pewna grupa zakładów tworzy monopol współpracując z organizacjami odzysku.
Pomimo wskazywanych podczas konferencji problemów, rynek elektroodpadów prężnie się rozwija, jednakże wymaga usystematyzowania i wspólnej platformy, by poprzez znalezienie synergii celów mógł być efektywny zarówno ekonomicznie, jak i prośrodowiskowo.
Komentarze (0)