W lipcu australijski regulator cen ustalił, że woda dostarczana do budynków z systemów recyklingu wody szarej i odzysku wody ze ścieków nie będzie już sprzedawana za stawki hurtowe (obowiązujące m.in. dla nieruchomości niezamieszkałych), zaś wprowadzone będą stawki detaliczne.
Według ekologów, naukowców, specjalistów z branży wod-kan i władz miasta Sydney, jeżeli wejdzie w życie decyzja regulatora IPART (niezależny organ ds. ustalani cen i regulacji w Australii) o podwyższeniu cen odzyskiwanej wody, odbije się to na całym przemyśle.
Pojawiają się obawy, iż cena wody z odzysku wzrośnie nawet o 1000%. Nadal jednak nie wiadomo w jaki sposób IPART będzie chciał wprowadzić nowe stawki, a ich wysokość pozostaje kwestią sporną między wodociągami i regulatorem.
Odzysk wody w Sydney jest niezwykle istotny szczególnie ze względu na często panujące w mieście susze. Na początku stulecia poziom słodkiej wody w Australii spadł do tego stopnia, że rząd musiał wydać ponad miliard dolarów australijskich, aby otworzyć stację odsalania wody. Technologia ta jest jednak niewystarczająca. Zdaniem ekspertów ponowne wykorzystanie wody jest niezbędne, biorąc pod uwagę rosnącą populację w dużych miastach, takich jak Sydney. Dzięki systemom z zamkniętym obiegiem mieszkańcy są zabezpieczeni nie tylko przed suszami i skażeniami spowodowanymi burzami, ale i potencjalnymi zamachami terrorystycznymi.
W piwnicy jednego z osiedli w Sydney znajduje się największy na świecie system odzysku wody w budynku mieszkalnym. W przeciętnym mieszkaniu aż 90% zużywanej wody trafia do kanalizacji. Dzięki systemowi recyklingu wody w Central Parku, zlokalizowanym w dawnym browarze Carlton, do ścieków trafia zaledwie 3% wody, pozostała jest ponownie wykorzystywana.
Woda z recyklingu jest zdatna do spożycia, wciąż jednak nie zmieniła się świadomość społeczeństwa, które nie chce z niej korzystać w celach konsumpcyjnych. Z tego powodu budynki mieszkalne nadal są wspomagane przez miejskie wodociągi, a dostarczana przez nie woda jest używana do gotowania, ta recyklingowana zaś do pozostałych celów gospodarczych.
Źródło: The Guardian
Komentarze (0)