Ciche, bezpieczne dla środowiska i komfortowe dla mieszkańców, w tym niepełnosprawnych – tak prezentują się pojazdy dostarczone przez firmę Volvo. Elektryczne hybrydy zużywają o 60 proc. mniej paliwa od autobusów z silnikiem diesla. Ponadto emisja dwutlenku węgla zostaje zredukowana do 90 proc. Warto przypomnieć, że tradycyjne hybrydy zużywają ok. 40 proc. mniej paliwa i emitują 50 proc. mniej szkodliwych substancji od autobusów spalinowych.
– Volvo, jako jedyny producent, już kilka lat temu zrezygnowało z produkcji autobusów miejskich o napędzie wyłącznie spalinowym. We wrocławskiej fabryce wytwarzamy tylko pojazdy wykorzystujące napęd elektryczny – mówi Małgorzata Durda, dyrektor Volvo Buses na Polskę i Kraje Bałtyckie.
Autobusy o napędzie elektryczno-hybrydowym różnią się od tradycyjnych hybryd tym, że na większości trasy zasilane są wyłącznie energią elektryczną, a silnik spalinowy ma mały rozmiar i pełni jedynie funkcję pomocniczą. W trybie elektrycznym pojazd, w zależności od warunków, przejedzie ok. 70 proc. trasy. Z kolei doładowanie baterii odbywa się na przystankach końcowych i trwa jedynie trzy do sześciu minut. Elektryczne hybrydy mogą też być ładowane przy pomocy funkcji plug-in w zajezdni.
16 autobusów ekologicznych wraz z systemem ładowania będzie kosztowało niemal 40 mln zł. Miasto zapłaci 15 proc. wartości, a pozostała część zostanie sfinansowana z pieniędzy unijnych. Trzy lata temu inowrocławski MPK wzbogacił swój tabor o 12 autobusów – elektrycznych i hybrydowych.
Komentarze (0)