Deloitte wraz z firmą InnoEnergy przygotowały raport, z którego wynika, że co roku UE płaci za smog około 2,9 proc. wygenerowanego na jej terenie PKB. W przypadku Polski to 111 mld zł rocznie.
Komisja Europejska szacuje, że całkowite koszty zewnętrzne związane z oddziaływaniem smogu na zdrowie w 2020 r. wyniosą pomiędzy 243 a 775 mld euro.
6 bilionów euro – tyle rocznych inwestycji potrzeba z kolei, aby do 2030 r. ograniczyć globalne ocieplenie do 2 stopni Celsjusza. Osiągnięcie ustalonych w Paryżu celów polityki energetycznej i klimatycznej samej Unii Europejskiej będzie wymagało dodatkowej rocznej inwestycji w wysokości 180 mld euro w latach 2021-2030.
Według Global Footprint Network (GFN), organizacji, która opracowała wskaźnik śladu ekologicznego (mierzącego zapotrzebowanie ludzkości na zasoby naturalne oraz przestrzeń konieczną do zaabsorbowania emisji dwutlenku węgla z wykorzystania paliw kopalnych), w ubiegłego roku globalnie w okres długu wkroczyliśmy już 1 sierpnia. Oznacza to, że w ciągu 212 dni skonsumowaliśmy zasoby, które powinny wystarczyć ludzkości na cały rok.
– Ten wysoki deficyt ekologiczny jest kontynuacją długoterminowego trendu. Po raz pierwszy dzień długu ekologicznego wypadł 29 grudnia. Zaledwie 50 lat później wypada on kwartał wcześniej. W tym roku Polacy „na koszt” Ziemi żyją już od 15 maja. Najwcześniej swój dług zaciągnęły Katar i Luksemburg – odpowiednio 11 i 16 lutego. To pokazuje, w jakim tempie zaciągamy kredyt, którego nigdy nie będziemy w stanie spłacić – powiedziała Irena Pichola, lider zespołu Deloitte ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i Europie Środkowej.
Komentarze (0)