– Jest jeszcze szansa, żeby stanowisko wynegocjowane pomiędzy Parlamentem Europejskim, Radą Europejką, państwami członkowskimi i Komisją Europejską się zmieniło – uważa przedstawicielka CEWEP. – Zachęcamy wszystkich, którym zależy, żeby spalarnie powstawały z dofinansowaniem, by zaangażowali się w ten proces.
Dyskusja trwa
Marta Gurin zaznaczyła, że na szczeblu europejskim dyskusja trwa na temat tego, czy dofinansowanie z funduszu będzie mogło trafić na projekty z zakresu gospodarki odpadami, z których nie da się poddać recyklingowi.
Jak przekonywała, spalanie odpadów to optymalne rozwiązanie dla odpadów przy tak narastających ilościach. Z badań przeprowadzonych przez CEWEP, bazujących na danych Eurostatu, wynika, że nawet przy wypełnieniu 65 proc. recyklingu i maksymalnie 10 proc. udziału składowania (co ma nastąpić do roku 2035), w Europie do zagospodarowania pozostanie około 40 mln ton odpadów.
– Coś trzeba będzie z nimi zrobić, nie będzie można ich składować. Wydaje się to ważny punkt do dyskusji w państwach członkowskich i na szczeblu europejskim, by system Gospodarki o Obiegu Zamkniętym był rzeczywiście domknięty – podkreślała.
Belgrad jednak z dofinansowaniem?
Jak podał Dziennik Gazeta Prawna, Europejski Bank Inwestycyjny (European Investment Bank) wycofał się z finansowania budowy instalacji w Belgradzie. Miał być to „wynik interwencji Komisji Europejskiej, która oceniła, że taka inwestycja uniemożliwi Serbii osiągnięcie celów środowiskowych, w tym wymaganych prawem poziomów recyklingu”.
Tamtejsza spalarnia ma powstać w modelu finansowania partnerstwa publiczno-prywatnego.
– European Investment Bank stwierdził, że nie dołączy się do finansowania spalarni w Belgradzie, a European Reconstruction Bank (Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju – red.) nadal jest strukturą finansującą. Do tego dochodzą dwa inne banki. Współfinansowanie dla tej spalarni nadal jest – wyjaśniała Marta Gurin.
Na Śląsku chcą dużej spalarni odpadów
Drugim aspektem sprawy spalarni w Belgradzie jest wspomniany komunikat Komisji Europejskiej. – Uznała ona, że przepustowość tej spalarni jest zbyt duża (ma ona wynosić około 350 tys. ton rocznie z użyciem jednej tylko linii – przyp. red.) i należy ją skorygować – dodała przedstawicielka CEWEP.
Belgrad do kolejne europejskie miasto, które chce wybudować spalarnię odpadów. W Polsce takie obiekty mają powstać także w Gdańsku, Warszawie (tak planowana jest rozbudowa istniejącego obiektu) czy na terenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. W listopadzie jej przedstawiciele podjęli uchwałę intencyjną w tej sprawie.
Komentarze (0)