57 proc. badanych jest za wprowadzeniem obowiązkowej kaucji na butelki, a 34 proc. jest przeciwko. System kaucyjny powszechnie istniał w Polsce przed 1990 r. Dlatego aż co trzeci badany nie chce ww. obowiązku – komentuje dr inż. Jacek Pietrzyk, ekspert Business Centre Club ds. gospodarki odpadami.
Karol Kamiński z aplikacji Ding.pl. zauważa, że dla ludzi istotny jest przede wszystkim język korzyści i zachęt, stąd organizacje pozarządowe i władze państwowe powinny zaproponować konkretne kwoty pieniężne lub ulgi za oddawanie butelek lub puszek do sklepu lub automatu.
System kaucyjny jest jednym z elementów szerszego łańcucha istnienia produktu, tak więc postulowane przez obywateli zmiany pociągnąć muszą za sobą reformę całego systemu gospodarowania produktami opakowaniowymi. Na ten moment w Ministerstwie Klimatu trwają takie prace nad gruntowną reformą rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP).
Zmiany w tym systemie wymusza na Polsce i innych krajach UE dyrektywa odpadowa, która obliguje państwa do systematycznego wypełniania założeń ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych. Do 2025 r. kraje UE zobowiązane są zagospodarować w ten sposób 55 proc. odpadów, do roku 2030 – 60 proc i więcej w latach kolejnych.
Z kolei bardziej rygorystycznie kształtują się cele dla recyklingu odpadów opakowaniowych, gdyż odniesieniu do wszystkich opakowań cel do 2025 r. wynosi 65 proc. a 2030 – 70 proc., a w przypadku samych tylko opakowań szklanych, jak wspomniane butelki czy słoiki Polska do 2025 r. musi je zagospodarować w aż 70 proc. Reforma ma wymóc na producentach produktów w opakowaniach finansowanie zbierania i zagospodarowania odpadów opakowaniowych na poziomie znacznie wyższym, niż ma to miejsce obecnie.
Dr Pietrzyk ponadto apeluje, aby opracować własny system standaryzacji opakowań, połączony z dopuszczeniem do obrotu niestandardowych butelek, puszek i innych tego typu materiałów w zamian za pokrycie wszelkich kosztów ich pełnego unieszkodliwienia.
Komentarze (0)