Deklaracje te padły podczas konferencji online zorganizowanej przez Central Europe Energy Partners (CEEP) wraz z Dyrekcją Generalną Komisji Europejskiej ds. Energii. Odbywające się od kilku lat, cykliczne wydarzenie jest przygotowywane we współpracy z członkami i partnerami organizacji z naszego regionu. W tym roku przewodnim tematem były perspektywy dla morskiej energetyki wiatrowej (offshore).
– Chcemy wybudować w ciągu kolejnych dwóch dekad nowy, zeroemisyjny system energetyczny, który będzie miał taki sam rozmiar jak obecny system. Oczywiście to ogromne wyzwanie nie tylko jeśli chodzi o rozmiar inwestycji, ale też logistyki – mówił A, Guibourge-Czetwertyński.
Jak zaznaczył system ten będzie opierał się o dwa filary. Pierwszym z nich będzie energia nuklearna pochodząca z sześciu reaktorów o mocy 6-9 GW, które miałby być uruchomione od 2033 r. Drugim filarem miałyby być odnawialne źródła energii. Kluczowe miejsce w tym obszarze ma zająć morska energetyka wiatrowa. Celem jest 8-11 GW zainstalowanych mocy do 2040 r. Wiceminister tłumaczył, że zwłaszcza w obecnym czasie kryzysu Polska widzi duży potencjał wzrostu, tworzenia miejsc pracy w tych nowych obszarach gospodarki związanych z odnawialnymi źródłami energii.
Unijna komisarz ds. energii Kadri Simson poinformowała, że Komisja Europejska w ciągu dwóch tygodni przyjmie strategię ws. morskiej energetyki odnawialnej. UE chce zwiększenia potencjału energetyki offshore pięciokrotnie do 2030 r.
– Teraz około jedna piątej unijnej energii pochodzi ze źródeł odnawialnych. Do 2050 r. nastąpi ogromna zmiana. Odnawialne źródła muszą napędzać większość naszej neutralnej klimatycznej gospodarki – mówiła K. Simson.
Jej zdaniem morska energetyka wiatrowa może dać impuls, którego UE potrzebuje, by iść w kierunku realizowania swoich celów. Dyskusja CEPP odbyła się na kilka dni przed szczytem UE, na którym przywódcy państw i rządów mają uzgodnić podniesienie celu redukcji gazów cieplarnianych na 2030 do 55 proc. “27” decyduje się na ten krok, by wejść na ścieżkę neutralności klimatycznej do 2050 r.
Minister energii Litwy Žygimantas Vaičiunas mówił, że widzi synergie w europejskich i regionalnych wysiłkach, by w najlepszy możliwy sposób wykorzystać infrastrukturę tak, by do połowy tego stulecia cała energia w UE pochodziła ze źródeł odnawialnych.
– Mamy poważne plany dotyczące Morza Bałtyckiego, które ma ponad 3,5 GW potencjału. W pierwszym kroku chcemy rozwinąć co najmniej 700 MW mocy z offshore. Widzimy oczywiście synergię, jakie może dać projekt synchronizacji krajów bałtyckich z sieciami europejskimi – zaznaczył Ž. Vaičiunas.
Były premier, europoseł Jerzy Buzek podkreślał, że pójście w kierunku odnawialnych źródeł energii jest koniecznością, bo jest to najtańsze źródło energii. Jak zaznaczył w tym kontekście ważne jest wzmocnienie technologicznego i przemysłowego przywództwa Europy, zwłaszcza w sektorze offshore. Zwrócił uwagę na konieczność produkcji na kontynencie różnych elementów z całego łańcucha dostaw w tym przemyśle.
Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej szacowało w wydanym we wrześniu raporcie, że w 2050 r. Polska może mieć na Bałtyku farmy wiatrowe o mocy nawet 28 GW, produkując rocznie 60 proc. prognozowanego zapotrzebowania na energie elektryczną.
Komentarze (0)