Od redaktora
Zdecydowana większość Czytelników oczekuje, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej, realizacja programu dostosowawczego stworzy duży popyt na produkcję i usługi związane z ochroną środowiska i gospodarką komunalną. Szacuje się, że fundusze pomocowe będą stanowić faktycznie około 15% wartości wszystkich proekologicznych inwestycji, realizowanych w najbliższych latach w Polsce. Ale manna z nieba nie spadnie i aby zrealizować polskie zobowiązania, związane z dostosowaniem do dyrektyw unijnych, trzeba znaleźć i wydać sporo własnych pieniędzy. Wymaga to między innymi przebudowania systemu funduszy ochrony środowiska w taki sposób, aby skoncentrować je na wykorzystaniu pomocy z funduszy unijnych. Niestety, pieniędzy nie starczy na wszystko i chyba 2003 rok jest ostatnim, w którym można będzie realizować sporo, zapewne słusznych, ale rozproszonych, lokalnych inwestycji. Ci, którzy jeszcze chcą skorzystać z preferencyjnych pożyczek i dotacji, powinni się spieszyć.
Na internetowych stronach Ministerstwa Środowiska znajdujemy projekt zmian w ustawie Prawo ochrony środowiska, noszący datę 30 stycznia br. Jedną z ważnych nowości tego projektu jest likwidacja samodzielnych – gminnych i powiatowych funduszy ochrony środowiska. Pieniędzy nie ubędzie, bo gminy i powiaty będą nadal otrzymywać część wpływów z opłat i kar za korzystanie ze środowiska, ale teraz mają one stanowić dochody, czyli będą częścią budżetów. Według projektu – wysokość odpisów procentowych dla gmin i powiatów się nie zmienia. Kolejną nowością projektu jest znacznie obszerniejszy katalog zadań, które mogą być dofinansowywane przez narodowy i wojewódzkie fundusze. Na drugim miejscu tej listy znalazły się „inwestycje ekologiczne realizowane z funduszy pomocowych UE oraz funduszy krajowych”. Zdecydowanie rośnie rola koordynacyjna Narodowego Funduszu, który nie tylko będzie wyznaczał dwóch przedstawicieli do rad nadzorczych wojewódzkich funduszy, ale dodatkowo, corocznie do 30 czerwca, będzie opiniował uchwalane przez wojewódzkie fundusze listy przedsięwzięć priorytetowych na rok następny.
Komentarze do proponowanej likwidacji gminnych i powiatowych funduszy ochrony środowiska prezentujemy w „Punkcie widzenia” oraz w dziale „Forum”.
Wojciech Dutka
Redaktor Naczelny
Na internetowych stronach Ministerstwa Środowiska znajdujemy projekt zmian w ustawie Prawo ochrony środowiska, noszący datę 30 stycznia br. Jedną z ważnych nowości tego projektu jest likwidacja samodzielnych – gminnych i powiatowych funduszy ochrony środowiska. Pieniędzy nie ubędzie, bo gminy i powiaty będą nadal otrzymywać część wpływów z opłat i kar za korzystanie ze środowiska, ale teraz mają one stanowić dochody, czyli będą częścią budżetów. Według projektu – wysokość odpisów procentowych dla gmin i powiatów się nie zmienia. Kolejną nowością projektu jest znacznie obszerniejszy katalog zadań, które mogą być dofinansowywane przez narodowy i wojewódzkie fundusze. Na drugim miejscu tej listy znalazły się „inwestycje ekologiczne realizowane z funduszy pomocowych UE oraz funduszy krajowych”. Zdecydowanie rośnie rola koordynacyjna Narodowego Funduszu, który nie tylko będzie wyznaczał dwóch przedstawicieli do rad nadzorczych wojewódzkich funduszy, ale dodatkowo, corocznie do 30 czerwca, będzie opiniował uchwalane przez wojewódzkie fundusze listy przedsięwzięć priorytetowych na rok następny.
Komentarze do proponowanej likwidacji gminnych i powiatowych funduszy ochrony środowiska prezentujemy w „Punkcie widzenia” oraz w dziale „Forum”.
Wojciech Dutka
Redaktor Naczelny