Impulsem który dał początek degradacji naturalnych walorów doliny rzeki Prosny, w jej górnym biegu, na odcinku pomiędzy Bolesławcem a Wieruszowem, była regulacja koryta rzeki przeprowadzona ponad dwadzieścia lat temu. Tam gdzie kiedyś pomiędzy łąkami zakolami wiła się nizinna rzeczka, dziś długimi prostymi odcinkami płynie szeroki rów melioracyjny. W pobliżu rowu można spotkać resztki starego koryta, zamknięte zbiorniki zgniłej wody w których często moczą się śmieci . Nie widziałem opracowań ekologów w których opisano by jak zmieniła się fauna i flora w tej okolicy, dlaczego w rzece jest mało ryb, o ile zmniejszyła się populacja bocianów, w jakim stopniu straciły naturalne walory okoliczne łąki, które były okresowo zalewane i użyźniane. Wybudowane przy okazji regulacji jazy i przepusty straszą skorodowanym betonem z którego wyglądają skorodowane stalowe pręty zbrojenia. Czekają na zawalenie, albo solidny remont.
Na marcowym spotkaniu stowarzyszenia „Wodociągi Wielkopolskie” z zainteresowaniem słuchałem referenta z wielkopolskiego Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. Przedstawił on cele określone w unijnej Ramowej Dyrektywy Wodnej. Ich realizację rozłożono na trzy etapy. W ramach etapu pierwszego Regionalne Zarządy opracują plany gospodarowania wodami w obszarze dorzeczy. Plan będzie zawierać charakterystykę obszaru dorzecza i identyfikację głównych problemów gospodarki wodnej ,określi cele środowiskowe i program działań zmierzających do ich osiągnięcia. Kolejne dwa etapy to wdrożenie programów działań i proces oceny skutków i cykliczna aktualizacja planu.
Można być pod wrażeniem działań przewidywanych w ramach etapu pierwszego. Aby dobrze zidentyfikować dorzecze planuje się monitoring; diagnostyczny, operacyjny i badawczy. Monitoring ma dostarczać informacje potrzebne do weryfikacji i oceny wpływu oddziaływań antropogenicznych na wody, oceny długoterminowych zmian, określania stanu części wód zagrożonych (lub potencjalnie zagrożonych) nieosiągnięciem celów środowiskowych, identyfikacji przyczyn zagrożenia. Wierze, że w ramach tegoż monitoringu do katastru wodnego dotrą informacje o stanie wspomnianego wcześniej odcinka doliny Prosny. Będą one podstawą dla opracowania solidnego planu renowacji tego obszaru, remontów urządzeń wodnych, a przede wszystkim usunięcia zalegających w wielu miejscach śmieci i związanych z tym zagrożeń sanitarnych.
Zmartwiło mnie natomiast to , że projekty planów zostaną opracowane dopiero w połowie 2009r. Plany są niezbędne do opracowania warunków korzystania z wód w obszarach dorzeczy. Warunki te są bardzo potrzebne przedsiębiorstwom wodociągowo-kanalizacyjnym. Tylko one mogą być solidną podstawą do dyskusji o tym które wodociągi będą miały zapewnione na długi lata zasoby czystych wód podziemnych, a które już dziś powinny pilnie czytać publikowane w tym numerze artykuły o technologiach membranowych, szczególnie przydatnych wtedy, gdy okaże się, że z braku zasobów wód podziemnych trzeba będzie oczyszczać ścieki które dziś płyną w rzekach których stan czystości jest podobny do stanu wód spływających dziś Prosną. Czytać i gromadzić środki na drogie, ale konieczne inwestycje.
Na koniec pytania retoryczne. O planach gospodarowania wodami i warunkach korzystania z wód można było czytać w Prawie wodnym już od 2001r. Jak to się stało, że do poważnych prac związanych z tymi opracowaniami przystępuje się dopiero po kilku latach?
Henryk Bylka
redaktor prowadzący