33,1% terenów Polski1 i prawie 500 gatunków roślin występujących w kraju2 objętych jest ochroną prawną, jednak nie eliminuje to przyczyn ich zagrożenia. Obszary chronione, takie jak rezerwaty czy parki narodowe, dzielą się na strefy – w zależności od dostępności dla „przeciętnego” człowieka oraz stopnia ochrony.
Na przykład Rezerwat Biosfery „Puszcza Kampinoska” posiada trzy takie strefy: centralną, buforową i przejściową1. W pierwszych dwóch zabronione są m.in. wykup gruntów czy stawianie domów. Jednak w trzeciej strefie, która obejmuje otulinę (w tym przypadku otulinę Kampinoskiego Parku Narodowego wraz z fragmentami Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu), gospodarowanie człowieka jest dopuszczone pod warunkiem, że jego działalność w żadnym wypadku nie będzie degradować przyrody tej strefy, a tym bardziej negatywnie wpływać na strefę wewnętrzną i buforową1.


Rys. 1. Odsetek osób, którym podobają się gatunki rodzime.

Rys. 2. Odsetek osób, którym podobają się gatunki rodzime (opinie zebrane w oparciu o materiał fotograficzny).

Rys. 3. Odsetek osób deklarujących chęć posadzenia w swoim ogrodzie roślin rodzimych.

Jedną z działalności człowieka jest tworzenie obiektów architektury krajobrazu, które są na ogół obsadzane gatunkami roślin obcego pochodzenia. Istnieje prawdopodobieństwo, że obca roślina będzie aż za dobrze funkcjonować w nowym środowisku i nie napotka przeszkód ze strony konkurentów ani naturalnych wrogów. W takiej sytuacji może dojść do inwazji obcych gatunków, które niejednokrotnie wypierają gatunki rodzime. Do tej pory do „Polskiej Czerwonej Listy” wpisano 418 zagrożonych gatunków naczyniowych, z czego 54 są wymierające, a 142 narażone na wymarcie3. Na świecie problem inwazji obcych gatunków zaczął być na tyle poważny (np. w Stanach Zjednoczonych coraz większy problem sprawiają m.in. Fallopia japonica, Pueraria montana var. lobata czy Mikania micrantha4), że w projektowaniu zieleni zaczyna się świadomie wykorzystywać rośliny rodzime, czyli naturalnie występujące w danym regionie geograficznym. Nurt „Natural landscaping” („nurt ekologiczny w projektowaniu zieleni”) staje się coraz bardziej znany i powszechnie stosowany5 zarówno w założeniach prywatnych, jak i na terenach publicznych. W praktyce polega to na odpowiednim doborze gatunkowym roślin rodzimych typowych do danego siedliska5.
Rozpatrując możliwość wprowadzenia nurtu ekologicznego do praktyki polskiego projektowania terenów zieleni, należy odpowiedzieć na szereg pytań. Jak są postrzegane występujące naturalnie w Polsce gatunki roślin? Czy w podobnym stopniu nadają się do stosowania w ogrodach co gatunki obcego pochodzenia? Czy są równie ładne i efektowne oraz akceptowane i pożądane? Kwestia atrakcyjności poszczególnych gatunków jest subiektywna i może być rozpatrzona jedynie pośrednio – poprzez wskazanie preferowanych gatunków roślin oraz analizę czynników mogących mieć na to wpływ. Jedną z metod, która mogłaby pomóc w pośrednim oszacowaniu właściwości estetycznych roślin rodzimych i obcych, może być metoda ankietowa.


Rys. 4. Najważniejsze właściwości estetyczne roślin, które mogą mieć wpływ na ich postrzeganie i wybór.

Materiały i metody
W celu znalezienia odpowiedzi na powyższe pytania przeprowadzono badania ankietowe w sąsiedztwie Rezerwatu Biosfery „Puszcza Kampinoska”6. Objęto nimi warszawskie Bielany (które wchodzą w skład strefy buforowej Rezerwatu), otoczony lasami Rezerwatu Izabelin oraz przylegające od północy do granicy kompleksu leśnego Rezerwatu Łomianki. Z uwagi na bliskie położenie miejscowości te, poprzez sposób swojego zagospodarowania, mają pośredni lub bezpośredni wpływ na stan rodzimej roślinności Rezerwatu Biosfery. Izabelin jest miastem, gdzie w budownictwie mieszkaniowym przeważają domki jednorodzinne z ogródkami. Łomianki natomiast posiadają największą liczbę mieszkańców ze wszystkich miast leżących w granicach Rezerwatu (nie licząc Warszawy). Dodatkowym terenem badań była Warszawa (wersja ankiety została skrócona o pytanie zawierające zdjęcia roślin), która wybrana została, ponieważ jej mieszkańcy to duża liczba konsumentów mających wpływ na asortyment sklepowy (także sklepów sprzedających rośliny do ogrodów). Ponadto badania GUS wykazały, że w latach 1989-2002 spośród osób migrujących wewnątrz województw (m.in. warszawiacy przenoszący się na tereny podmiejskie, także w okolice Rezerwatu) ¼ wyprowadziła się za miasto7. Przebadanie tej grupy osób daje szersze spojrzenie na problem postrzegania roślin, a co za tym idzie – także na inwazyjność i stosowanie nurtu ekologicznego. Są to ludzie, którzy w przyszłości mogą mieć wpływ na stan naturalności Rezerwatu.
Badania przeprowadzono metodą ankietową, przy czym w badaniach bezpośrednich w terenie ankietę złożoną z 15 pytań uzupełniono zdjęciami roślin, które oceniali ankietowani.


Rys. 5. Znaczenie względów ekonomicznych przy wyborze roślin rodzimych (kolor zielony) i obcych (kolor czerwony).


Rys. 6. Znaczenie względów praktycznych przy wyborze roślin rodzimych (kolor zielony) i obcych (kolor czerwony).

Rys. 7. Znaczenie względów estetycznych przy wyborze roślin rodzimych (kolor zielony) i obcych (kolor czerwony).

Rys. 8. Różnica opinii wśród osób preferujących rośliny rodzime (kolor zielony) i obce (kolor czerwony) co do zapotrzebowania na ekologiczny nurt projektowania.

Wyniki
Przeprowadzone badania wykazały, że niezależnie od miejsca zamieszkania ankietowanym bardziej podobają się gatunki rodzime (rys. 1), z czego największa przewaga ocen pozytywnych gatunków rodzimych nad obcymi wystąpiła u mieszkańców Łomianek. Warszawiacy natomiast oddali więcej głosów na gatunki obcego pochodzenia. Wniosek jest taki, że im dalej od centrum Warszawy, tym popularność gatunków rodzimych jest większa. Podobne wyniki uzyskano, pokazując respondentom fotografie gatunków rodzimych i obcych (rys. 2). Równie duża grupa osób deklaruje chęć posadzenia w swoim ogrodzie roślin najczęściej kojarzonych z roślinnością rodzimą (rys. 3).
Barwa kwiatu, wielkość oraz kształt rośliny to trzy najważniejsze właściwości estetyczne roślin, które mogą mieć wpływ na ich postrzeganie i wybór (rys. 4). Na Bielanach najistotniejszy jest kształt, a w Łomiankach – barwa kwiatu (niezależnie od lokalizacji badań znajduje się ona w pierwszej trójce najczęściej zaznaczanych cech). Jest to zbieżne z danymi z literatury ogrodniczej. Marcinkowski8 pisze, że pora kwitnienia i barwa kwiatów są cechami najważniejszymi i najlepiej charakteryzującymi byliny. Według niego, cechy te nie odgrywają dużej roli, jeśli chcemy, aby nasadzenie było trwałe i jednocześnie piękne. W tym przypadku istotne okazują się: pokrój (czyli kształt), budowa (czyli wielkość), ulistnienie oraz przebieg rozwoju w ciągu okresu wegetacyjnego. Inne właściwości roślin, takie jak oryginalność lub cena, dla większości respondentów okazały się być co najmniej tak samo ważne jak konkretne cechy wyglądu roślin.
Badając nastawienie społeczeństwa do rodzimych gatunków, warto także poznać czynniki mogące mieć na to wpływ. Osoby preferujące rośliny obcego pochodzenia przywiązują większą wagę do kryteriów estetycznych i ekonomicznych, a mniejszą do kryteriów praktycznych niż osoby preferujące rośliny rodzimego pochodzenia (rys. 5-7). Różnice między dwiema omawianymi grupami respondentów są największe w przypadku pytania o względy praktyczne, a najmniejsze – w odniesieniu do względów ekonomicznych.
Korelacje preferencji co do roślin rodzimych i obcych z wagą kryteriów ekonomicznych, estetycznych i praktycznych przedstawiają się różnie w poszczególnych badanych miejscowościach. Największe różnice pod względem wszystkich trzech grup kryteriów między zwolennikami roślin rodzimych i obcych występują w Izabelinie, nieco mniejsze – wśród ankietowanych z Bielan i Łomianek, najmniejsze zaś – w grupie osób z Warszawy, ankietowanych za pośrednictwem Internetu.
Bardzo wyraźna jest różnica opinii wśród osób preferujących rośliny rodzime i obce co do zapotrzebowania na ekologiczny nurt projektowania (rys. 8). We wszystkich badanych lokalizacjach średnia i zakres zmienności wskazań (przedział ufności 95%) są diametralnie rozbieżne. Oznacza to, że pozytywne postrzeganie roślin rodzimych ma związek z zapotrzebowaniem na nurt ekologiczny w projektowaniu ogrodów.
Waga przywiązywana do poszczególnych właściwości estetycznych roślin ma niewielkie znaczenie dla postrzegania roślin rodzimych. Tylko w dwóch przypadkach wartości były na tyle wysokie, żeby je brać pod uwagę. Pierwszy przypadek to zapach (tu dostatecznie wysokie wartości wystąpiły w Łomiankach i Izabelinie). Zdaniem mieszkańców Łomianek, im większa intensywność zapachu, tym mniejsza atrakcyjność gatunków rodzimych, natomiast w Izabelinie uważa się odwrotnie. Drugim przypadkiem jest „oryginalność i rzadkość” roślin. Im większa waga takiego aspektu roślin, tym mniejsza była atrakcyjność roślin rodzimych.
Konieczność dostosowania strategii
Podsumowując, wpływ na atrakcyjność roślin mają: praktyczne korzyści z ich stosowania, prawdopodobna niska cena, barwa kwiatu (najlepiej fioletowa, fioletowo-niebieska, czerwona), kształt oraz wielkość. Najbardziej pozytywnie do rodzimych gatunków roślin zielnych podchodzą mieszkańcy Łomianek. Rozpatrując te kwestie pod względem zróżnicowania wiekowego, można stwierdzić, że większość respondentów, niezależnie od wieku, przychylnie patrzy na rodzime gatunki roślin zielnych.
Zróżnicowanie między miejscowościami o różnym charakterze pokazuje, że różne grupy społeczne mogą zaakceptować stosowanie roślin rodzimych, ale z zupełnie różnych powodów. Wskazana ze względów ekologicznych popularyzacja wykorzystania gatunków roślin rodzimych w prywatnych i publicznych terenach zieleni będzie więc prawdopodobnie wymagała obrania różnych strategii, zależnie od tego, jakie cechy wykazuje i na co zwraca uwagę grupa osób, będąca właścicielem czy użytkownikiem terenów zieleni. W miejscowościach, gdzie tereny zieleni pełnią przede wszystkim funkcje reprezentacyjne, tak jak w Izabelinie, konieczne byłoby eksponowanie oryginalności i nowoczesności trendu kulturowego związanego ze stosowaniem roślin rodzimych. W miejscowościach, gdzie od terenów zieleni oczekuje się praktyczności i niskich kosztów utrzymania, powinno się podkreślać, że poprawny dobór gatunków rodzimych zgodnych z siedliskiem umożliwia ograniczenie kosztów związanych np. z nawadnianiem lub wymianą nasadzeń na terenach zieleni wysokiej i niskiej.
Niewątpliwie najważniejszym ogólnym wnioskiem z przeprowadzonych badań jest to, że nie można z góry zakładać, że szersze zastosowanie gatunków rodzimego pochodzenia jest w Polsce niemożliwe ze względu na brak akceptacji inwestorów prywatnych i użytkowników terenów zieleni. Subiektywna ocena ich atrakcyjności może być różna i z całą pewnością powinno się ją przeanalizować na większej próbie respondentów z różnych miejscowości. Ocena taka może być cennym narzędziem lokalnej polityki kształtowania ekologicznie i społecznie wrażliwej polityki kształtowania terenów zieleni w skali lokalnej i regionalnej.
Źródła
1.      Ptaszycha-Jackowska D., Baranowska-Janata M.: Przyrodnicze obszary chronione. Możliwości użytkowania. Instytut Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej. Warszawa 1998.
2.      Rozporządzenie Ministra Środowiska z 9 lipca 2004 r. w sprawie gatunków dziko występujących roślin objętych ochroną (DzU nr 168, poz. 1764).
3.      Budna E., Dubieniecka H., Dziejowski S., Dziel D., Kobiałka K, Pawłowska T. i in.: Ochrona środowiska, informacje i opracowania statystyczne. GUS. Warszawa 2005.
4.      Serwis internetowy Invasive Species Specialist Group (http://www.issg.org).
5.      Diekelman J., Schuster R.: Natural landscaping. Designing with native plant communities. University of Wisconsin Press. 2002.
6.      Jewdokimow A.: Właściwości estetyczne roślin rodzimych i obcych na przykładzie wybranych gatunków roślin zielnych Rezerwatu Biosfery „Puszcza Kampinoska”. Praca dyplomowa. Wydział Architektury Wyższej Szkoły Ekologii i Zarządzania. http://knser.pl/content/opracowania. 2006.
7.      Kostrzewa Z., Stańczak J.: Migracje wewnętrzne ludności 2002. GUS. Warszawa 2003.
8.      Marcinkowski J.: Byliny ogrodowe. PWRiL. Warszawa 2002.
 
Agnieszka Jewdokimow, dr Piotr Mędrzycki, Wyższa Szkoła Ekologii i Zarządzania, Warszawa