W czasopiśmie „Recykling” (2/2008) opublikowany został artykuł Andrzeja Wesołowskiego pt. „Gąsienice do roboty!”, w którym autor błędnie zastosował obowiązującą terminologię. Dla określenia „dżdżownicy” konsekwentnie w tytule (poprawnie natomiast w spisie treści) i tekście użył on bowiem terminu „gąsienica”, co jest traktowane jako pomyłka także w artykule „popularnym”. Chociaż przyjęło się potocznie nazywać dżdżownice „robakami”, „robalami” lub „glistami”, to jednak nazwanie ich „gąsienicami” nie jest przyjęte nawet jako określenie potoczne. Nie stosuje się także podanego w innym miejscu artykułu określenia „dżdżownice ziemne”.
Dżdżownice, których dotyczył omawiany tekst oraz gąsienice nie mają ze sobą żadnego związku. Różnią się budową i należą do zupełnie odmiennych grup zwierząt. Gąsienica to typ larwy u części owadów (motyli i niektórych błonkówek) i jest jednym z ich stadiów rozwojowych. W odróżnieniu od postaci dorosłych (np. motyli) posiadają one aparat gębowy gryzący, służący do pobierania pokarmu, który z kolei dostarcza budulec i energię do kolejnych przeobrażeń. Gąsienica odżywia się m.in. liśćmi roślin, a motyl nektarem kwiatów. Zazwyczaj jej stadium larwalne trwa miesiąc lub dwa, a jeśli owad zimuje w formie larwy, to nawet dziesięć. U niektórych gatunków rozwój może się przedłużyć niekiedy do kilku lat. Podany w innym miejscu artykułu fragment – „[…] przy użyciu organizmów żywych z rodzaju bezkręgowców – pierścienic pod postacią popularnych dżdżownic ziemnych” – jest także pod względem poprawności nazewnictwa błędny. Bezkręgowce to sztuczna jednostka systematyczna (używana powszechnie od XIX w.), grupująca zwierzęta wielokomórkowe, niemające szkieletu wewnętrznego w postaci kręgosłupa. Nie definiuje się jej nazwą jednostki taksonomicznej, a także nie jest to „rodzaj”. Nazwą rodzajową jest natomiast Eisenia wymieniona w kolejnym zdaniu.
Określenie, że dżdżownica (Eisenia fetida) „[…] zagłębia się pod ziemię maksymalnie 10-15 cm” – nie do końca jest poprawne, bowiem może sugerować, że gatunek ten w warunkach naturalnych żyje w glebie (nie „ziemi”). Występuje on głównie w rozkładających się szczątkach organicznych. W glebie bez bardzo bogatego nawożenia organicznego (kompost, obornik, szczątki organiczne, nawóz zwierzęcy itp.) gatunek ten nie występuje.
W artykule tym znajduje się informacja o rozwoju w hodowlach dżdżownic innych osobników (robaków). Nie wiadomo, co miałoby to znaczyć. Jeżeli rozwinęłyby się nicienie, to podane określenie jest poprawne, bowiem to właśnie są z systematycznego punktu widzenia robaki. W hodowlach dżdżownic rozwijają się jednak powszechnie wazonkowce, jedna z rodzin skąposzczetów, a więc pierścienic, a nie robaków, i to bardzo blisko spokrewnionych z dżdżownicami. Należą one do innej rodziny skąposzczetów.
Podstawą popularyzacji jest zaciekawienie odbiorcy i możliwie jak najprostsze przekazywanie wiedzy. Na ogół największym problemem popularyzatorów jest zwiększenie przystępności przygotowywanych tekstów. Napisanie dobrego artykułu popularnego jest ogromnym wyzwaniem. Musi bowiem zostać rozwiązany podstawowy problem, którym jest odpowiedź na pytanie, jak umożliwić odbiorcy zrozumienie przygotowanych treści, nie naruszając ich logicznej struktury. Jeden z jej elementów to poprawność terminologiczna, która nie może być dowolnie traktowana, zwłaszcza w tekście popularnym, bowiem wypacza sens treści i wprowadza w błąd czytelnika. Zajmując się popularyzacją, nie należy ograniczać się do jednej dziedziny wiedzy, np. gospodarki odpadami, ale należy być bardziej otwartym także na dziedziny inne, np. zoologię, ekologię czy inżynierię kształtowania środowiska. Im szersze będą horyzonty popularyzatora, tym większa szansa na zrozumienie. Pisząc jakiekolwiek teksty, nie tylko literackie, ale także popularnonaukowe proponuję zawsze pamiętać o sławach Witolda Gombrowicza: „Nie ma wyboru: można tylko tak pisać jak Rabelais, Poe, Heine, Racine lub Gogol – albo wcale”.
 
dr hab. Krzysztof Kasprzak
prof. nadzw. AWF, Poznań