Ogromne wyzwanie!
Bardzo duże znacznie dla przyszłości polskiego przemysłu ma nowelizacja dyrektywy IPPC. O tym dyskutowano w Warszawie 24 września podczas debaty pt. „Dyrektywa IPPC – wyzwania dla Polski do 2016 r.”, którą zorganizowała firma Procesy Inwestycyjne.
Marzena Chodor z Komisji Europejskiej poinformowała słuchaczy, iż przyczyną konieczności nowelizacji dotychczasowej dyrektywy IPPC był fakt niewystarczającej ilości wdrożeń z zakresu najlepszych dostępnych technik, jak również problemy z egzekwowaniem jej przepisów oraz ich złożoność. Mankamentem tego aktu prawnego był ponadto brak wprowadzenia instrumentów rynkowych, czyli np. systemów handlu uprawnieniami do emisji NOX i SO2.
Przedstawicielka Departamentu Zmian Klimatu i Ochrony Atmosfery Ministerstwa Środowiska, Krystyna Panek-Gondek, mówiła o tym, że polska gospodarka oparta na węglu emituje duże ilości zanieczyszczeń, a to wiąże się z poniesieniem konsekwencji finansowych wynikających z wdrożenia wymogów znowelizowanej dyrektywy IPPC. Według szacunków, inwestycje związane z jej transpozycją to koszt ok. 7 mld euro, a inne koszty modernizacji i budowy nowych obiektów wyniosłyby ok. 120 mld euro.
W trakcie konferencji wystąpił również Wojciech Jaworski z KASHUE. Stwierdził on, że w odniesieniu do dużych źródeł spalania polski przemysł „przespał” etap formułowania definicji źródła i standardów, które zostały określone w nowelizowanej dyrektywie. Podkreślił on ponadto znaczenie definicji kotła, która daje możliwość dużo większych wielkości emisji niż pojęcie komin, na które właściwie Polska już wyraziła zgodę. Jaworski zaznaczył też, że warto szybko wdrożyć ustawę o bilansowaniu i rozliczaniu emisji dwutlenku siarki i tlenków azotu z dużych źródeł spalania, która wprowadzi regulacje ekonomiczne.
Z kolei Wojciech Bujalski z Uczelnianego Centrum Badawczego Energetyki i Ochrony Środowiska Politechniki Warszawskiej podkreślił ogromne znacznie, jakie w zakresie konsekwencji wdrożenia nowelizowanej dyrektywy IPPC ma posługiwanie się jedną wspólną bazą wiedzy.
Tomasz Podajniak, wiceprezes Zarządu Proeko CDM zaznaczył, że dyrektywa IPPC nie zajmuje się wyłącznie emisjami do powietrza, ale do wszystkich obszarów środowiska i że stosuje ona zintegrowane podejście do środowiska jako do całości. Poddał on krytyce zmiany wprowadzone w nowelizowanej dyrektywie IPPC, które wg niego oznaczają cofnięcie się w koncepcji zarządzania środowiskiem o jakieś 20-25 lat. Podkreślił ponadto, że wdrożenie w życie aktualnej wersji projektu nowelizowanej dyrektywy IPPC może spowodować zaburzenie polityki spójności. Ten akt prawny wcale nie musi być bodźcem do rozwoju gospodarek państw zrzeszonych w Unii Europejskiej, lecz może spowodować ucieczkę przemysłu poza granicę Unii.
O obawach wynikających z konieczności wdrożenia przepisów nowelizowanej dyrektywy IPPC mówił również Janusz Kucharki z Zakładu Azotowego „Puławy”.
Agata Szymańska