NIK kontra wodociągi
Mieszkańcy Zielonej Góry oraz okolicznych gmin przez rok płacili za dużo Zielonogórskim Wodociągom i Kanalizacji za wodę i odprowadzanie ścieków. Przeprowadzona w sierpniu br. inspekcja z ramienia tamtejszej delegatury NIK wykazała, że odbiorcy na 1 m3 dostarczonej wody i odprowadzonych ścieków tracili odpowiednio 4 gr i 27 gr netto. Uzyskane dzięki świadomemu zawyżaniu taryf przychody w spółce wyniosły w sumie blisko 1,8 mln zł.
Jak do tego doszło? Analiza dokumentacji wykazała, że pierwotnie w kalkulacji stawek opłat wskazywano kwotę ponad 2,2 mln zł na remonty, co stanowi jeden z czynników cenotwórczych taryfy za wodę i ścieki. Jednak z planowanych renowacji wykonano jedynie 10,4% zadań, zaś po wykonaniu koniecznych przedsięwzięć zmieniono kwalifikację wydatków z remontów na inwestycje, zwiększono wartość środków trwałych o poniesione nakłady i ujmowano koszty amortyzacji we wniosku w sprawie zatwierdzenia taryf na zbiorowe zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków. Tego rodzaju manipulacja sprawiła, że od 1 kwietnia 2007 r. do 31 marca 2008 r. odbiorcy usług za tę samą inwestycję byli dwukrotnie obciążani – najpierw w postaci zaplanowanego, a niewykonanego remontu, po czym jako koszt amortyzacji od większej wartości środków trwałych.
Na negatywną ocenę zasługują też inne obszary działalności spółki, m.in. dokonywanie zakupów ...