Jestem fachowcem, nie politykiem
Za wybitne osiągnięcia w dziedzinie ochrony środowiska otrzymał Pan Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Co czuje Pan po otrzymaniu takiego wyróżnienia?
Krzyż Komandorski nosi też nazwę Polonia Restituta czyli „Polska zmartwychwstała”. Polska, której przez tyle lat służyłem moim życiem zawodowym, jest teraz krajem demokratycznym i wolnym. Jest dla mnie symboliczne, iż na końcu mojej drogi zawodowej zostałem uhonorowany właśnie tym odznaczeniem. To jakby podsumowanie mojego dorobku i podziękowanie za niego. Jestem wzruszony, że zostało to docenione.
Krzyż Komandorski to nie jedyne wyróżnienie, jakie spotkało Pana w 2010 roku – został Pan też uhonorowany Szwedzką Nagrodą Bałtycką, przyznawaną przez tamtejsze ministerstwo spraw zagranicznych. Za jakie działania otrzymał Pan tę nagrodę?
To jest nagroda za osiągnięcia w ochronie wód Morza Bałtyckiego. Bardzo duży wkład w tej dziedzinie miał EkoFundusz, którym przez 15 lat kierowałem. Już rok po założeniu tej Fundacji zainicjowałem opracowanie programu oczyszczania wód płynących do Bałtyku. Wtedy po polskiej stronie nie było jeszcze ani jednej dobrze pracującej oczyszczalni ścieków. Dzięki tej inicjatywie i pomocy EkoFunduszu zostało zbudowanych w sumie 65 tego typu obiektów, obsługujących miasta nadbałtyckie. To jest sukces zupełnie nieporównywalny z innymi państwami le...