Od pierwszego cyberataku na instalacje wodne minęło 21 lat. W efekcie przejęcia kontroli nad systemami oczyszczalni ścieków w Australii doszło do zatrucia morskiej fauny i flory. Sektor wod-kan pozostaje jednym z najbardziej krytycznych – przyciąga uwagę cyberprzestępców, a potencjalne konsekwencje ataków na instalacje, w tym skażenie wody pitnej, mogą dotknąć dziesiątek tysięcy ludzi.

Niedawno opublikowane dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że wielkość odnawialnych zasobów wody słodkiej na jednego mieszkańca Polski wynosi 1,6 tys. m3 (średnia z ostatnich 20 lat). Jednocześnie, jak pokazują dane hydrologiczne, październik tego roku był miesiącem o rekordowo niskich opadach, miejscami tak niewielkich, jakich nie notowano w całej historii meteorologii. Dlatego zasoby wody pitnej wymagają szczególnej ochrony. Dodatkowo, jak wskazują eksperci Stormshield (twórcy rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa sieci teleinformatycznych), sektor infrastruktury krytycznej, a w szczególności jego elementy odpowiadające za produkcję, dystrybucję i oczyszczanie wody, w coraz większym stopniu są narażone na działania cyberprzestępców. Wszystkie te elementy czynią wodę dobrem wymagającym wielopłaszczyznowej ochrony.

– Infrastruktura wodna jest sektorem krytycznym. Przestępcy mają wiele powodów, by go atakować, a uszkodzen...