Sól potrzebna do akcji zimowego utrzymania dróg na pewno zdrożeje. O ile w ogóle będzie tego roku dostępna w wystarczającej ilości.

Powodem jest tocząca się w Ukrainie wojna. Dotychczas zza wschodniej granicy sprowadzaliśmy 600 tys. ton tego produktu. 

Sól płynie z Afryki

Z tej ilości mniej więcej połowa pochodziła z Białorusi, połowa z Ukrainy. Działania wojenne postawiły pod znakiem zapytania dostawy z tego drugiego kraju. Natomiast soli z Białorusi sprowadzać nie można z powodu nałożenia na ten kraj sankcji za wspieranie rosyjskiej agresji.

„W najbliższym sezonie zimowym 2022/2023 może zabraknąć na polskim rynku od 500 do 800 tys. ton soli drogowej. Taka sytuacja może doprowadzić do trudnych warunków drogowych i narazić Polaków na ogromne niebezpieczeństwo” – napisał w interpelacji poselskiej Jacek Protas, poseł Koalicji Obywatelskiej. Powoływał się na informacje i wiedzę pochodzące od firm zajmujących się hurtowym handlem solą.

Problem dostrzega Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W odpowiedzi na interpelację poradziło firmom zainteresowanym importem soli kontakt z Polską Agencją Inwestycji i Handlu, która bada możliwości sprowadzania soli z Niemiec, Holandii i Kazachstanu. Obiecującymi kierunkami importowymi są też kraje Afryki ...