Krajowej branży wod-kan grozi zapaść
– Warunki, w których funkcjonują firmy wodociągowo-kanalizacyjne, w tym roku diametralnie się zmieniły. Ostro w górę poszły ceny energii. Natomiast taryfy stoją w miejscu. Tracimy finansowy grunt – alarmował Tadeusz Rzepecki, prezes Zarządu spółki Tarnowskie Wodociągi, podczas sesji „Woda i klimat” tegorocznej, 26. edycji Międzynarodowego Kongresu Ochrony Środowiska ENVICON.
Jego zdaniem, trudno w takich warunkach kontynuować inwestycje konieczne do spełnienia coraz ostrzejszych warunków dotyczących bezpieczeństwa i jakości. A te wymagane są wprowadzanymi nowymi przepisami unijnymi. – Nie starcza środków na modernizacje. Przedsiębiorstwa skupiają się więc na usuwaniu awarii, a przecież mamy przy tym swoje zwykłe, usługowe zobowiązania. Wdrażane są nowe regulacje. Co zatem robić? Jak przetrwać ten trudny czas? Oto problem do rozwiązania na teraz – mówił Tadeusz Rzepecki.
Blisko trzy miliardy euro
Pesymizmu nie podzielał Piotr Czarnocki, naczelnik Departamentu Zrównoważonego Rozwoju i Współpracy Międzynarodowej w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Nie odnosząc się do problemu płynności finansowej firm sektora wod-kan, przekonywał, że są środki na kontynuowanie inwestycji. Zarówno krajowe, jak i unijne, choćby w ramach programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę...