Przepisy foliówkowe obowiązują w Polsce od ponad pięciu lat. Od początku 2018 r. zaczęła obowiązywać nowela ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, która wprowadziła opłatę recyklingową za wydawaną przy kasie jednorazową torbę plastikową. W ustawie określono maksymalną opłatę za foliówkę na 1 zł, choć w rozporządzeniu ustalono ją ostatecznie na 20 groszy (plus VAT). Wówczas ustalono, że tzw. opłatą foliówkową objęte będą torby o grubości od 15 do 50 mikrometrów. Jednak z powodu obchodzenia tych przepisów zdecydowano się objąć opłatą wszystkie torby wydawane w sklepach (od 1 września 2019 r.), poza tzw. zrywkami, czyli jednorazowymi torebkami służącymi np. do pakowania owoców czy też mięsa.
Jakie skutki przyniosło wdrożenie “opłaty foliówkowej”?
Ministerstwo zapewniło w odpowiedzi, że nie jest planowane podnoszenie stawki opłaty recyklingowej jaka doliczana jest do plastikowych toreb. W planach nie ma także rozszerzenia jej na inne rodzaje toreb w tym np. na papierowe, które są coraz częściej wydawane klientom w sklepach.
Wpływy mniejsze niż planowane
Jak wynika z przekazanych przez resort informacji, wpływy z tzw. opłaty foliówkowej wyniosły dotychczas łącznie ponad 684 mln zł, czyli znacznie mniej niż wcześniej szacowano. Mimo to i tak założono, iż z roku na rok, wpływy z opłaty będą coraz niższe. Zgodnie z oceną skutków regulacji (OSR) ustawy wprowadzającej opłatę recyklingową założono, że: w 2019 r. za rok 2018 będzie to ponad 1,1 mld zł; w 2020 r. za rok 2019 – ponad 1 mld zł; w 2021 r. – za rok 2020 – 922 mln zł; w 2022 r. – za rok 2021 – 807 mln zł; w 2023 r. – za rok 2022 – 691 mln zł.
“Niemniej po faktycznych wpływach widać, że nastąpiło drastyczne zmniejszenie zużycia toreb na zakupy. W związku z powyższym od 2020 r. coroczne szacunki znajdują się w okolicy 175 mln zł” – wskazał resort w odpowiedzi.
Zgodnie z przekazanymi przez ministerstwo danymi przychody z opłaty foliówkowej wyniosły: za 2018 rok – ok. 71 mln zł; za rok 2019 i 2020 – 266,34 mln zł (ws. szacunków w 2019 r. było to 89,84 mln zł, w 2020 r. – 176,5 mln zł); w 2021 r. – 172,5 mln zł, a w 2022 r. 174,5 mln zł.
Używamy zdecydowanie mniej “foliówek”
Ministerstwo przypomniało, że przed wprowadzeniem regulacji roczne zużycie toreb na zakupy z tworzywa sztucznego (wszystkich grubości) na mieszkańca zostało oszacowano na ok. 300 sztuk. W wyniku wprowadzenia opłaty recyklingowej zużycie lekkich toreb na zakupy z tworzywa sztucznego w 2018 r. zostało obliczone na ok. 9 sztuk na mieszkańca.
“Od 1 września 2019 r. obowiązek pobierania opłaty recyklingowej dotyczył także toreb grubszych od lekkich. W tym roku zużycie lekkich oraz pozostałych (powyżej 50 mikrometrów) toreb na zakupy z tworzywa sztucznego, które zostały objęte opłatą recyklingową, zostało sprawozdane na poziomie odpowiednio 8,75 oraz 16,44 sztuki na mieszkańca. W odniesieniu do zużycia toreb pozostałych na poziomie 16,44 sztuki na mieszkańca należy mieć na uwadze, że jest to zużycie roczne, a opłata recyklingowa na te torby zaczęła obowiązywać dopiero 1 września 2019 r. W związku z powyższym należy przyjąć, że założony cel redukcji zużycia toreb na zakupy z tworzywa sztucznego został osiągnięty i nie jest wymagana interwencja w tym zakresie” – przekazał resort.
PAP zapytała ponadto, ile toreb z tworzyw sztucznych jest wprowadzanych na rynek przez przedsiębiorców. Ministerstwo przekazało, że według sprawozdań jednostek handlowych w 2020 r. posiadały one 1 956 333 357, a w 2021 r. 1 947 295 111 toreb na zakupy z tworzywa sztucznego o jakiejkolwiek grubości. “Należy mieć na uwadze, że te liczby dotyczą wszystkich toreb z tworzywa sztucznego, a więc np. toreb bardzo lekkich, zwolnionych z opłaty recyklingowej oraz innych, niewydawanych klientom (np. zużywane na potrzeby własne)” – wyjaśnił resort.
Komentarze (0)