Sądownictwo i ustawa wiatrakowa to zmiany związane z Krajowym Planem Odbudowy (KPO), które zdominowały medialny przekaz w Polsce. Tymczasem wśród tzw. kamieni milowych, czyli reform i inwestycji uzgodnionych między naszym krajem a Brukselą, znajdują się również spółdzielnie energetyczne. Strumień unijnych pieniędzy popłynie do tych, którzy podejmą rękawicę i postawią na energetykę obywatelską. 

W Polsce mamy już pierwszych odważnych: od niedawna działają spółdzielnie energetyczne w Mszanie na Śląsku i w podwarszawskich gminach: Raszynie, Nadarzynie i Michałowicach. Kolejne kilkadziesiąt jest w trakcie procesu. To jednak kropla w morzu potrzeb, dlatego tak ważne jest uruchomienie unijnych środków i rozpoczęcie ogólnopolskiej debaty o spółdzielniach i wspólnotach energetycznych. Zyskują one coraz większe znaczenie w programach politycznych na całym świecie. Ten trend dociera również do Polski. Rosnąca rola wspólnot energetycznych jest tematem konferencji cyklicznie organizowanych przez Polską Zieloną Sieć w ramach społecznego ruchu Więcej niż Energia. Tegoroczna edycja odbywa się pod hasłem „Spółdzielnie energetyczne czarnym koniem transformacji!”. 

Czarny koń to termin, który odnosi się do niespodziewanych liderów, kt&oac...