– Przede wszystkim mamy na uwadze względy bezpieczeństwa, ale estetyka też jest ważna – wyjaśnia Łukasz Zeńko, zastępca kierownika Działu Sieci w rzeszowskim MPWiK. – Dlatego też, poza interwencyjnymi naprawami włazów, od kilku lat systematycznie, każdego roku wymieniamy w naszym mieście znacznie ponad sto włazów kanalizacyjnych. Nowe włazy są bezpieczne i estetyczne, co jest szczególnie ważne w przypadku reprezentacyjnych uliczek i deptaków w ścisłym centrum Rzeszowa.
Tradycyjne i samopoziomujące
Wymiany, metodami tradycyjnymi, dokonują pracownicy MPWiK, natomiast włazy samopoziomujące instalowane są przez firmę zewnętrzną. Włazy tradycyjne najczęściej trafiają na trakty o mniejszym natężeniu ruchu samochodowego, gdzie nie są narażone na szybką degradację. Natomiast włazy samopoziomujące instalowane są przede wszystkim, w miejscach o dużym natężeniu ruchu samochodowego, a więc tam gdzie poddane są dużym naciskom.
Dostosowane do pór roku
Kołnierze włazów studzienek tradycyjnych opierają się bezpośrednio na betonowych ścianach studzienki kanalizacyjnej. Dlatego łatwo przenoszą drgania i naciski na beton, który dość szybko się poddaje, kruszy, zużywa i studzienka się zapada.
W przypadku studzienek samopoziomujących właz nie dotyka betonowych ścianek, a opierany jest bezpośrednio na asfalcie. Podczas upałów unosi się więc razem z nawierzchnią, a w zimne dni, wraz z nią opada. Dzięki temu samochody mogą płynnie przejeżdżać przez studzienki, a beton ścianek ma znacznie dłuższą trwałość.
– W bieżącym roku prace przy wymianie włazów jeszcze trwają – informuje Łukasz Zeńko. – Założony plan wymiany wykonamy jednak w całości.
Przykładem miejsc, w których wymieniono w tym roku włazy, są uliczki ścisłego centrum Rzeszowa w okolicy ratusza miejskiego i remontowanych ulic m. in. Grunwaldzkiej i Mickiewicza.
Komentarze (0)