Podczas 42 posiedzenia Komitetu ds. Zmian Klimatu Komisji Europejskiej, które odbyło się 15 grudnia, został przyjęty projekt decyzji o zasadach przydziału bezpłatnych uprawnień do emisji gazów cieplarnianych w latach 2013-2020.
W wyniku intensywnych negocjacji przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki Komisja Europejska (KE) zaproponowała istotne zwiększenie bezpłatnych uprawnień do emisji dla ciepłownictwa. Mimo że rozwiązanie to nie w pełni odpowiada naszym oczekiwaniom, należy osiągnięcie to traktować jako niekwestionowany sukces Polski.
Wyznaczenie wskaźników emisyjności (benchmarks), według których przyznawane będą bezpłatne uprawnienia do emisji, stanowi kluczowy element mechanizmu ochronnego dla instalacji objętych systemem ETS (europejskiego systemu handlu emisjami), który ma przeciwdziałać zjawisku tzw. ucieczki emisji (carbon leakage). Ustanowienie tych wskaźników na zbyt niskim poziomie, co proponuje KE, spowoduje pogorszenie konkurencyjności przedsiębiorstw wykorzystujących do procesów produkcyjnych paliwa bardziej emisyjne niż gaz ziemny. W efekcie może to doprowadzić do likwidacji znacznej części przemysłu unijnego, w tym polskiego.
Polska od blisko dwóch lat prowadzi intensywne działania w celu wzięcia pod uwagę przy określaniu benchmarków specyfiki paliwowej poszczególnych krajów. Proponujemy wprowadzenie tzw. paliwowego współczynnika korygującego. Takiemu podejściu zdecydowanie przeciwstawia się KE, która nie chce uwzględniać żadnej specyfiki (paliwowej, surowcowej czy regionalnej) poszczególnych krajów członkowskich.
Siła koalicji
Aby zmienić podejście KE, z inicjatywy Polski stworzona została koalicja z takimi krajami jak Bułgaria, Cypr, Litwa, Republika Czeska, Rumunia, Słowacja i Węgry, która dysponowała wystarczającą ilością głosów do zablokowania projektu decyzji. W wyniku intensywnych negocjacji przed głosowaniem i ryzyka zaistnienia blokady stworzonej przez wspomniane państwa, KE zaproponowała istotne zwiększenie bezpłatnych uprawnień dla ciepłownictwa. Wprowadzono okres przejściowy dla ciepłownictwa sieciowego w zakresie ciepła dostarczanego dla gospodarstw domowych. Wyliczenie uprawnień z tytułu produkcji ciepła zostanie oparte na historycznych emisjach z lat 2005-2008, lecz przy założeniu, że w latach 2013-2020 uprawnienia te będą stopniowo zmniejszane o 10 punktów proc. rocznie.
Mimo że rozwiązanie to nie w pełni satysfakcjonuje Polskę, jest bardzo korzystne dla naszego kraju i będziemy największym beneficjentem tej zmiany.
Ponadto przyjęte zostały kolejne trzy postulaty części krajów, w tym Polski, tj. usunięcie art. 11 dotyczącego zastosowania współczynnika udziału klinkieru w cemencie, podniesienie wartości wskaźnika emisyjności dla kwasu azotowego oraz zastosowanie lepszych kryteriów do określenia znaczącego zwiększenia mocy produkcyjnych instalacji.
Zgodnie z procedurą, przegłosowany projekt decyzji został skierowany na trzymiesięczny przegląd w Parlamencie Europejskim i Radzie. MG podjęło już działania mające na celu zmianę decyzji na korzystniejszą dla Polski. Z naszej inicjatywy sprawa ta była rozpatrywana na posiedzeniu Rady UE ds. Środowiska 20 grudnia ub.r. Polska przedstawiła stosowny non-paper w tej sprawie, w którym podkreśliła, że ostatnie propozycje KE stanowią dobry punkt wyjścia do dalszych dyskusji i znalezienia bardziej konstruktywnego rozwiązania, niezbędnego do zapewnienia konkurencyjności instalacji na rynku unijnym. W dyskusji kilka krajów poparło nasz punkt widzenia. Teraz prowadzimy działania mające na celu wywołanie zmiany decyzji przez Parlament Europejski. Chcemy, wykorzystując różne możliwości oddziaływania, dotrzeć do poszczególnych gremiów tej instytucji unijnej. Bardzo liczymy na aktywność naszych eurodeputowanych, których już kilka tygodni temu wyposażyliśmy w odpowiednie informacji i argumenty. W najbliższym czasie przewidujemy spotkania z nimi. Problem ten osobiście sygnalizowałem prof. Jerzemu Buzkowi, przewodniczącemu PE, podczas posiedzenia Społecznej Rady Narodowego Programu Redukcji Emisji 20 grudnia w Warszawie.
Kilka słów o OZE
Funkcjonowanie energetyki odnawialnej musi podlegać zasadzie zrównoważonego rozwoju. Ma to szczególne znaczenie, gdy udział energii OZE istotnie zwiększa się. Jeżeli rozwój OZE nie będzie podlegał tej kardynalnej zasadzie, to cały efekt, a przede wszystkim korzyści wynikające z tego rozwoju, mogą zostać zaprzepaszczone. W tym kontekście myślę o wykorzystaniu biomasy na cele energetyczne. Po pierwsze, współspalanie to nie powinien być kierunek perspektywicznie rozwojowy z uwagi na efektywność procesu oraz dostępność biomasy. Współspalanie może być dobrym rozwiązanie dla wykorzystania określonych odpadów biomasowych, a także inicjowania i rozwoju upraw roślin energetycznych. Przyszłość rozwoju energetyki w oparciu o biomasę to generacja rozproszona, przede wszystkim w układach kogeneracyjnych. To pożądany kierunek zarówno z uwagi na mniejszy promień dowozu biomasy oraz z uwagi na korzyści wynikające z samej decentralizacji wytwarzania energii. I jeszcze jeden bardzo ważny element – biomasa leśna to także bardzo ważny surowiec dla szeroko rozumianego przemysłu drzewnego. Nie możemy o tym zapominać, tworząc przepisy dotyczące OZE. Musimy zapewnić zrównoważone podejście do wykorzystania tego bardzo cennego surowca, jakim jest biomasa leśna.
Zbigniew Kamieński, zastępca dyrektora, Departament Rozwoju Gospodarki, Ministerstwo Gospodarki
Komentarze (0)