"Każda rewolucyjna zmiana systemu wprowadza na początku chaos. Będziemy musieli tak działać, żeby zminimalizować czas trwania tego chaosu, by ta nowa normalność zaistniała jak najszybciej. Prawo jest jednak prawem i nie może okazać się, że np. przedsiębiorcy, którzy mają umowy podpisane na dotychczasowych warunkach, z dnia na dzień je stracą. Przewrót – tak, ale nie metodami rewolucji październikowej. Raczej widzę to jako rewolucję techniczno-organizacyjną, która nie posługuje się barbarzyńskimi metodami. I dlatego będziemy musieli znaleźć cywilizowany sposób przejścia do nowego systemu. Tak będziemy konstruowali to prawo, żeby przedsiębiorcy nie wpadali w panikę, dlatego że nie jest naszym celem jakiekolwiek odgrywanie się na nich za to, co było dotąd. Jestem przekonany, że podmioty gospodarcze będą aktywnymi i świadomymi uczestnikami systemu. Owszem, nie będą zarabiały tyle, co dotychczas, ale nigdzie nie ma na tym takich zysków, jakie do tej pory były w Polsce" – tak o zapowiadanej rewolucji w systemie gospodarowania odpadami mówi minister środowiska Andrzej Kraszewski.
Oprócz spraw zwiazanych z nowelizacją prawa "śmieciowego", w wywiadzie przeprowadzonym przez Piotra Strzyżyńskiego minister Kraszewski opowiada o walce z "handlem kwitami” i "szarą strefą” w branży recyklingowej, o ożywieniu Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych, reformie Inspekcji Ochrony Środowiska oraz wyzwaniami stojącymi przez Polską w obszarze ochrony klimatu i rozwoju energetyki odnawialnej.
Cały wywiad już w kwietniowym numerze "Przeglądu Komunalnego".
Komentarze (0)