Zaskakująca, szokująca, pobudzająca do refleksji – opinie olsztynian o najnowszej akcji miejskiego ośrodka kultury są różne. Przechodzących obok niej obojętnie trudno jednak spotkać.
Tablice z grafikami stanęły m.in. w pobliżu hali Urania, na Starym Mieście, przed Wysoką Bramą, w parkach: Centralnym i Podzamcze. Wizje roztaczane przez twórców nie są optymistyczne.
Można dowiedzieć się do czego może doprowadzić obecna działalność człowieka, jeśli nie zmienimy naszych przyzwyczajeń i podejścia do środowiska naturalnego. “Polska stanie się wysypiskiem plastikowych odpadów z Wielkiej Brytanii i innych krajów bogatego Zachodu”, “Zmiany klimatu spowodują wzrost parowania wód z mórz i oceanów, co z kolei wpłynie na wilgotność powietrza i związane z nią anomalie”, “Do 2050 roku populacja ludzka zwiększy się do blisko 10 miliardów” – to tylko fragmenty części przesłań.
Projekt powstał z potrzeby ulokalnienia prognoz dotyczących zmian klimatu. Czy nasza cywilizacja upadnie do 2050? Jaki będzie koniec świata? Jak może wyglądać w naszym otoczeniu, mieście, sąsiedztwie?
Projekt pokazuje namacalne zmiany, jakie mogą nastąpić, jeśli rozwój społeczeństw, technologii, produkcji nie przejdzie żadnej reformy. Grafiki zostały umiejscowione w bezpośrednim sąsiedztwie miejsc, których potencjalne przemiany obrazują. Wybrana przez Miejski Ośrodek Kultury forma ma z jednej strony zwrócić uwagę przechodzących olsztynian, a z drugiej zachęcić do osobistej refleksji. Co te globalne zmiany oznaczają dla każdego z nas i jaki mamy wobec nich stosunek? Co się stanie, jeżeli nie zatrzymamy zmian klimatu? – czytamy w opisie wystawy na stronie MOK.
Akcja wpisuje się w jesienny program zaproponowany przez Miejski Ośrodek Kultury. Jego hasło to “Testament z plastiku”.
Komentarze (0)