Pod projektem uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzania planu okolic ulicy Andersa podpisało się w sumie 16 z 28 osób zasiadających w białostockiej radzie miejskiej (z klubu PiS, SLD i jeden radny niezależny).
"Bez tego dokumentu przy Andersa można budować na podstawie warunków zabudowy. A te wydawane są w oparciu o analizę otoczenia, a nie o studium zagospodarowania Białegostoku określające kierunki rozwoju miasta. Efektem takich działań są choćby bloki wciskane między zabudowę jednorodzinną. Podobnie mogłoby być ze spalarnią. I właśnie plan ma być sposobem na walkę z planowanym zakładem termicznego przekształcania odpadów" – czytamy w "Gazecie Wyborczej Białystok".
źródło: Gazeta Wyborcza Białystok
Komentarze (0)