Jaki jest bilans głośnej rewolucji z 2019 r.? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Dziś, po blisko dwóch latach od wejścia w życie przepisów, które od początku budziły liczne kontrowersje, coraz częściej słychać głosy, że zniesienie regionów było zbyt gwałtowne i nieprzemyślane.
Chociaż wiele firm skorzystało na tej zmianie, nie brakuje też sceptyków piętnujących rozregulowanie systemu. Największą grupę stanowią wśród nich samorządy, zwłaszcza te mniejsze, pozbawione dostępu do własnych lub współdzielonych instalacji, którym na skutek reformy przyszło nagle konkurować z dużymi graczami. Efekt? W ostatnich miesiącach wiele gmin musiało stanąć naprzeciw zamkniętych bram sortowni, które zajęte są przetwarzaniem odpadów z dużych, bogatych miast na drugim końcu Polski.
Udział w debacie 11 czerwca o 14:00 potwierdzili:
- Krystian Szczepański – dyrektor, Instytut Ochrony Środowiska;
- Piotr Szewczyk – przewodniczący, Rada RIPOK;
- Tomasz Uciński – prezes zarządu, Krajowa Izba Gospodarki Odpadami;
- Dariusz Matlak – prezes zarządu, Polska Izba Gospodarki Odpadami;
- Leszek Świętalski – Związek Gmin Wiejskich RP;
- Maciej Kiełbus – prawnik, Dr Krystian Ziemski & Partners Kancelaria Prawna.
Rynek odpadów nadal z problemami
Zwolenników i przeciwników zmiany łączy jedna diagnoza: mimo reformy, wciąż wiele problemów trapiących rynek jest nierozwiązana, przez co koszty dalej rosną, a inwestycje stoją w miejscu. I to właśnie ów impas inwestycyjny może szczególnie niepokoić, biorąc pod uwagę odczuwany przez cały rynek deficyt infrastruktury i brak wystarczających mocy w instalacjach, który mocno rzutuje na koszty zagospodarowania problematycznych frakcji.
Trend ten zdają się zauważać sami rządzący, którzy oszacowali już lukę inwestycyjną w gospodarce odpadami i oferują wsparcie finansowe, by ją załatać. Niestety, w obliczu nieustannej niepewności cenowej na rynku i braku gwarantowanych strumieni odpadów w obrębie województwa, wiele samorządów i prywatnych podmiotów zawiesza decyzje o podjęciu jakichkolwiek inwestycji. Ryzyka związane z takim przedsięwzięciem są bowiem zbyt duże.
Czas na zmiany
Czy sytuacja ustabilizuje się sama w najbliższych miesiącach? A może potrzebne jest dopracowanie obecnego systemu zamiast jego ponownego wywracania do góry nogami? Jak mogłoby to w praktyce wyglądać? Czy zasada jeden region – jedno województwo mogłaby się dziś sprawdzić?
To temat, o którym będzie mowa podczas debaty organizowanej przez Portal Komunalny już w najbliższy piątek, 11 czerwca o godzinie 14:00. Transmisja z wydarzenia będzie dostępna w czasie rzeczywistym na stronie głównej portalkomunalny.pl.
Komentarze (0)