15 strażackich zastępów dogasza powstały w niedzielę pożar składowiska odpadów w Przysiece Polskiej w gminie Śmigiel. W szczytowym momencie z ogniem walczyło tam 48 strażackich jednostek, które gasiły hałdy odpadów, m.in. tworzyw sztucznych, o powierzchni ok. 2 tys. m kw. To drugi w czerwcu, a czwarty w tym roku pożar składowiska.
Burmistrz Śmigla Małgorzata Adamczak zaznaczyła w poniedziałek w rozmowie z PAP, że dym powstały w czasie pożarów na terenie składowiska zagraża nie tylko mieszkańcom Przysieki, ale także ludziom żyjącym w promieniu do 10 km od zakładu. “Żądamy wręcz od pana premiera Morawieckiego i od ustawodawcy, żeby zmienili prawo, żeby takich śmieci nie można było wywozić w miejsca, gdzie żyją ludzie” – podkreśliła.
Burmistrz zapowiedziała, że w czwartek spotka się z właścicielem składowiska, przedstawicielami WIOŚ i zarządu województwa wielkopolskiego. “Mamy rozmawiać z właścicielem zakładu na ten temat” – dodała.
Jak zaznaczyła, do 2018 r. zgodę na działanie tego typu zakładów wydawali starostowie, a obecnie leży to w kompetencjach zarządów województw. “Mam nadzieję, że marszałek województwa wyda negatywną decyzję” – przyznała.
“Mieszkańcy nie mają nic przeciwko właścicielowi tego zakładu. Problemem jest kwestia uporządkowania tego miejsca” – zaznaczyła.
Dodała, że pisma m.in. ws. skontrolowania sytuacji w zakładzie w Przysiece wysyła do różnych instytucji od 2019 r. “Mam wrażenie, że nikt z tym nic nie robi. Były kontrole WIOŚ-u, ale okazuje się, że wszystko jest dobrze” – podkreśliła.
“Zakład pracuje legalnie, właściciel dostał legalnie wszystkie zgody, tylko niech to uporządkuje, żeby to nie zagrażało bezpieczeństwu mieszkańców” – powiedziała. Dodała, że według jej rozmów ze strażakami dotychczasowe pożary składowiska to efekt samozapłonów spowodowanych zbyt dużą ilością przywożonych na ten teren śmieci.
Burmistrz podkreśliła, że zakład działa w bezpośrednim sąsiedztwie budynków mieszkalnych. “Nie chciałabym, żeby tam było składowisko, mieszkańcy też. Nie mają nic przeciwko złomowisku, ale dziś podkreślali, że nie może być tak, jak jest obecnie” – powiedziała.
Oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kościanie mł. asp. Dawid Kryś powiedział w poniedziałek PAP, że w ubiegłym tygodniu strażacy skontrolowali zakład w związku z wcześniejszym, czerwcowym pożarem, jednak zalecenia i decyzje ws. usunięcia ewentualnych uchybień ze strony właściciela instalacji nie zostały jeszcze wydane.
Oficer prasowy policji w Kościanie podkom. Radosław Nowak przekazał PAP, że śledztwo ws. ustalenia przyczyn pożaru składowiska z początku czerwca nadal trwa. “Czekamy na opinię biegłego” – powiedział. Dodał, że postępowania ws. poprzednich pożarów zostały umorzone, ponieważ wykazały, iż ogień na terenie zakładu pojawiał się w wyniku samozapłonu składowanych odpadów.
hen
Komentarz #160616 dodany 2021-06-30 11:40:37
Czyli właściciel legalnie spala odpady pod chmurka!!!!! I co mu zrobicie???? Panie Ozdoba, i co pan z tym zrobi ????? Może jakiś wywiad na ten temat. Polska to istny cyrk. Widać, ż właściciel "prawidłowo" poukładany z władzą, możecie podacie kto to jest !!!!!!