Mamy lukę planistyczną
– Nowelizacja przepisów jest potrzebna od początku obowiązywania obecnej ustawy, kiedy w 2003 r. wszystkie gminy miały obowiązek przygotowania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Nie wszystkie to zrobiły, do dziś w wielu gminach mamy tzw. lukę planistyczną. Mam nadzieję, że ten projekt poprawi błędy i wyeliminuje pewne problemy w przyszłości – powiedział podczas wtorkowego posiedzenia połączonych komisji infrastruktury i samorządu terytorialnego wiceminister rozwoju i technologii Piotr Uściński.
Dodał, że projekt jest jednym z kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy, w którym przewidziano na reformę 900 mln zł. Uściński wymienił, że proponowana nowelizacja ma na celu wyeliminowanie niekontrolowanego rozlewania się zabudowy i nadmiernego skomplikowania procedury planistycznej. Ponadto – jak mówił – proponowana nowela ma rozwiązywać problem braku udziału inwestorów w finasowaniu publicznej infrastruktury służącej obsłudze inwestycji.
Plany ogólne do 1 stycznia 2026
Jak przekonywał, plany ogólne będą prostymi do przygotowania dokumentami, a termin ich wdrożenia przez gminy, do 1 stycznia 2026 r. jest realny do wprowadzenia. – Plan ogólny będzie uchwalany dla całej gminy. To będzie akt prawa miejscowego. Będzie obowiązywał wszystkich mieszkańców na terenie gminy, takiego waloru nie miało studium uwarunkowań. Wszystkie wydawane dokumenty, zarówno plany miejscowe, jak i decyzje o warunkach zabudowy będą musiały być zgodne z planem ogólnym – zaznaczył Uściński.
Zintegrowany plan inwestycyjny sporządzany na wniosek inwestora i Rejestr Urbanistyczny
Wskazał, że nową formą planu miejscowego będzie zintegrowany plan inwestycyjny sporządzany na wniosek inwestora, docelowo zastępujący tzw. specustawę mieszkaniową. Jak podał, inwestor będzie mógł np. zobowiązać się do budowy szkoły lub wsparcia takiej inwestycji. Ponadto – mówił – w projekcie doprecyzowano przepisy dotyczące decyzji o warunkach zabudowy, m.in. obszar analizowany ograniczono do 200 m. Dodał, że od 1 stycznia 2026 r. nowe decyzje WZ będą ważne przez 5 lat.
Uściński poinformował, że projekt przewiduje też uruchomienie nieodpłatnego i dostępnego dla wszystkich zainteresowanych Rejestru Urbanistycznego.
Nie wszystkim podoba się ten projekt
Posłowie opozycji zwracali uwagę m.in. na – ich zdaniem – nierealny termin uchwalenia planów ogólnych – do końca 2025 r. i ograniczenie konsultacji społecznych w procedurze planistycznej. Wyrazili też obawy, że wprowadzenie planów ogólnych może spowodować falę roszczeń odszkodowawczych. Małgorzata Chmiel (KO) złożyła wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Wniosek został przez posłów odrzucony.
Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich zauważył, że organizacje samorządowe wchodzące w skład Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego negatywnie oceniły projekt. Zaproponował m.in., by wydłużyć termin dla gmin na przygotowanie planów ogólnych zgodnie z okresem programowania UE, czyli do 2027 r. plus dwa lata. “Wtedy jest szansa, że pojawią się środki z KPO, bo dziś robimy to na zasadzie własnego ryzyka” – powiedział Wójcik.
Prezes Izby Architektów RP Piotr Fokczyński stwierdził, że projekt nie upraszcza procesów planowania. Również w jego ocenie czas na uchwalenie planów ogólnych do końca 2025 r. jest mało realny.
Uściński: to nie rewolucja a ewolucja
Wiceminister Uściński odpowiadając na uwagi podkreślił, że przygotowane zmiany nie są rewolucyjne, tylko ewolucyjne. – To jest z jednej strony kompleksowy zestaw zmian, ale z drugiej strony to jest pewien początek. Przyznajemy, że to nie jest pełna reforma, która jest potrzebna. Chcemy to zrobić w sposób ewolucyjny – powiedział.
Jego zdaniem plan ogólny nie będzie powodował roszczeń odszkodowawczych. – Jego wprowadzenie w życie nie zmienia niczyjej sytuacji indywidualnej, jeśli chodzi o możliwość zabudowy. Jeśli ktoś ma decyzję o warunkach zabudowy, ona będzie działała. To samo z planem miejscowym. (…) Nie chcemy tą ustawą wygaszać praw nabytych – zaznaczył wiceminister rozwoju.
Komisja nadzwyczajna
Połączone komisje powołały podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia projektu. W jej skład weszło 11 członków: sześciu przedstawicieli PiS (Anna Paluch, Szymon Pogoda, Mariusz Trepka, Tadeusz Chrzan, Anna Kwiecień, Dariusz Stefaniuk), trzech przedstawicieli zgłoszonych przez Koalicję Obywatelską (Małgorzata Chmiel, Hanna Gill-Piątek, Franciszek Sterczewski), jeden poseł Koalicji Polskiej – PSL (Stefan Krajewski) i jeden Lewicy (Robert Opas).
Tuż po zakończeniu posiedzenia komisji podkomisja rozpoczęła prace nad projektem. Rozpatrzono część zapisów. Posłowie przychylili się do poprawek doprecyzowujących zaproponowanych przez sejmowych legislatorów. Kolejne poprawki mają być przygotowane na następne posiedzenia podkomisji.
Podkomisja będzie kontynuować prace w czwartek i piątek (13-14.04.23).
Komentarze (0)