Pierwszy tydzień szczytu COP24 koncentrował się na kwestiach technicznych. W kolejnym tygodniu przedstawiciele państw biorących udział w globalnej konferencji skupią się na kwestiach politycznych.
– Jesteśmy na półmetku COP24. To był dla nas bardzo intensywny czas. Od początku szczytu Polska prezydencja przedstawiła dwie deklaracje, które zyskały poparcie stron – powiedział Michał Kurtyka, prezydent COP24.
Prace nad pakietem implementacyjnym porozumienia paryskiego posuwają się do przodu. – Dzisiaj zamykamy tydzień negocjacji technicznych. Mogę powiedzieć, że jesteśmy w połowie prac nad tekstami. Poczucie pilności, które wszyscy podzieliliśmy, przełożyło się na dobry postęp w trakcie tego pierwszego tygodnia naszej konferencji. Negocjatorzy bardzo ciężko pracują, to jest praca 24 godziny na dobę – stwierdził Kurtyka.
Dotychczas wypracowano istotne dla polskiej prezydencji dwie deklaracje: o solidarnej i sprawiedliwej transformacji – „Solidarity and Just Transition Silesia Declaration” oraz na rzecz działań w kierunku rozwoju elektromobilności – „Driving Change Together – Katowice Partnership for E-mobility”.
Michał Kurtyka przypomniał też informację przekazaną przez Kristalinę Georgiewę, prezes Banku Światowego dotyczącą podwojenia przez tę instytucję finansowania ambitnych działań na rzecz klimatu do poziomu 200 mld dolarów.
– Środki te stanowią bardzo istotny wkład do przebiegu rozmów podczas COP24, gdzie dyskutujemy m.in. również o szeregu problemów finansowych – ocenił prezydent COP. Z kolei Patricia Espinosa, sekretarz wykonawcza UNFCCC przyznała, że konferencji klimatycznej towarzyszy wiele pozytywnych sygnałów.
– Byliśmy świadkami rozpoczęcia procesu uzupełniania zasobów Zielonego Funduszu Klimatycznego np. Niemcy podwoiły swój wkład do niego. Bardzo pozytywny jest również fakt, że tutaj, na COP24 wszystkie banki rozwojowe ogłosiły, że dostosują swoje inwestycje do celów porozumienia paryskiego – podsumowała Espinosa.
Komentarze (0)