Proces debetonozy trwał od września ubiegłego roku. „Wtedy to symbolicznie wyjęto jedną z betonowych płytek na Nowym Targu i podpisano umowę z wykonawcą. Tym samym na placu rozpoczęła się zielona rewolucja” – relacjonuje Urząd Miasta Wrocław.
1000 sadzonek
Na placu Nowy Targ pojawiło się ponad 63 tysiące roślin. Przed metamorfozą rosło jedynie 27 drzew i 8 drzew w donicach. To przepiękna zmiana.
Podczas uroczystego otwarcia władze miasta rozdały chętnym 1000 sadzonek gatunków. Można było trafić na takie byliny jak kwitnące teraz jeżówka i kłosowiec (oczywiście sadzonki nie kwitną), ale w puli są także m.in. perowskia, macierzanka, mikołajek, lawenda, zawilec, żelazniak, kocimiętka, kalaminta czy posłonek. Były też trawy.
Wyzwanie inżynieryjne
Plac już w całości jest dostępny jest dla mieszkańców. Jego Zazielenianie a było to wyzwanie nie tylko ogrodnicze, ale również inżynieryjne.
„Dekadę temu zapadła decyzja, aby zbudować tu parking podziemny. W ramach likwidacji miejskich wysp ciepła, tworzenia zielonego Wrocławia, stworzyliśmy kolejne zielone miejsce. Cena za to nie była mała. Zarówno ta wyrażona wymiernie w złotych, jak i w wysiłku oraz zaangażowaniu, aby to przedsięwzięcie przeprowadzić. Musieliśmy działać w ramach uwarunkowań technicznych tego miejsca. Jesteśmy na dachu garażu, co determinuje to, co można było zrobić” – mówił o tych wyzwaniach inżynieryjnych Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Zazielenienie placu Nowy Targ we Wrocławiu wiązało się z częściową rozbiórką istniejącej nawierzchni z kostki i płyt. Następnie wykonano nowe warstwy technologiczne oparte na systemie zielonego dachu. Został on wypełniony substratem glebowym (specjalny rodzaj podłoża zamiast ziemi).
– Chcieliśmy, aby część placu Nowy Targ nadal pełniła funkcję placu. Poza tym, stanie tu fontanna. Kiedy, to oczywiście kwestia pieniędzy, ale jest tu przewidziana i będzie. Zostawiliśmy na nią wolną przestrzeń – mówił Jacek Sutryk.
Komentarze (0)