Energetyka wiatrowa może dać tysiące miejsc pracy i miliardowe inwestycje

Energetyka wiatrowa może dać tysiące miejsc pracy i miliardowe inwestycje
Dominik Szymański
10.04.2020, o godz. 10:12
czas czytania: około 2 minut
0

Pandemia COVID-19 infekuje światowe rynki, nie oszczędzając żadnego sektora. Analitycy prognozują albo głęboką recesję, albo wyraźne spowolnienie. Rozwój energetyki wiatrowej może złagodzić szok wywołany uszczupleniem potencjału polskiej gospodarki po kilkutygodniowym „lockdown” – mówi Aneta Wieczerzak-Krusińska, rzecznik prasowy Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Branża energetyki wiatrowej – jak wiele innych – boryka się z trudnościami wynikającymi z zakłócenia globalnych łańcuchów dostaw. Jednak mimo możliwych opóźnień w oddaniu farm do eksploatacji prace przy projektach postępują. Realizowane są przy zaostrzonych rygorach sanitarnych, wynikających nie tylko z zaleceń WHO i polskiego rządu, ale z dodatkowych działań prewencyjnych podjętych przez inwestorów.

Już teraz sektor energetyki wiatrowej niweluje skutki ekonomicznego trzęsienia ziemi, oferując nowe miejsca pracy i zasilając budżet podatkami. Jest to możliwe dzięki inwestycjom w ok. 3,2 GW nowych mocy wiatrowych powstających po aukcjach w 2018 i 2019 r.

Można też zaobserwować zwiększone zapotrzebowanie na rodzimych instalatorów i serwisantów. Dzięki rekordowym dla branży inwestycjom zatrudnienie w sektorze wzrosło do 8-10 tys. osób (z ok. 7 tys. osób w 2019 r.), a liczba etatów w firmach powiązanych z wiatrem sięga 13-17 tys. W trzyletnim okresie budowy elektrowni wiatrowych może powstać nawet 12 tys. miejsc pracy, a w czasie eksploatacji farm przybędzie ok. 1,6 tys. etatów.

Aby ten rozwój był szybszy, potrzebne są zmiany regulacji, w tym zniesienie zasady 10H, niemal całkowicie blokującej potencjał farm wiatrowych na lądzie. Dzięki temu przyrost mocy mógłby osiągnąć w 2040 r. poziom 22-24 GW, a wokół sektora powstałoby nawet 42 tys. miejsc pracy, z czego ok. 11 tys. w firmach bezpośrednio współpracujących z branżą. Z kolei zatrzymanie się na poziomie 10 GW w 2025 r., a następnie odtwarzanie istniejącego potencjału, oznacza osłabienie krajowych dostawców i spadek zatrudnienia wokół sektora do 13 tys. etatów. Przypomnijmy, że poziom ok. 10 GW na lądzie osiągniemy wraz z realizacją 800 MW zwycięskich projektów w aukcji planowanej w 2020 r.

– Dodatkowe 12-14 GW mocy wiatrowej na lądzie oznaczać będzie zainwestowanie w polską energetykę ok. 70-80 mld zł, z czego – po usunięciu barier – ponad połowa może trafić do polskich firm produkcyjnych, budowlanych i innych wykonawców. Da także Polsce lepszą pozycje wyjściową do realizacji programu budowy pierwszych 10 GW mocy w farmach na Bałtyku. Ich budowa wygeneruje inwestycje przekraczające 133 mld zł w i stworzy 4 tys. miejsc pracy. To będzie silny bodziec dla gospodarki, która zyska do 2033 r. ok. 53 mld zł i 16 mld zł z dodatkowych podatków – uważa A. Wieczerzak-Krusińska.

Smog w czasie epidemii koronawirusa. Trują i kopciuchy, i samochody [WIDEO]

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

ABRYS new [webinaria od 13.06.23]_AD1a

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Energia i recykling
css.php
Copyright © 2024