Enerhoatom: sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej niebezpieczna, ale mamy nadzieję, że nie dojdzie do awarii

Enerhoatom: sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej niebezpieczna, ale mamy nadzieję, że nie dojdzie do awarii
MŁ/PAP
09.03.2023, o godz. 14:38
czas czytania: około 2 minut
0

Sytuacja w odciętej od dostaw prądu po rosyjskich atakach rakietowych Zaporoskiej Elektrowni Atomowej jest niebezpieczna, ale mamy nadzieję, że dostawy zostaną wznowione i nie dojdzie do awarii – dowiedziała się PAP od służb prasowych ukraińskiego państwowego koncernu energetyki jądrowej Enerhoatom.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

„Sytuacja jest niezwykle niebezpieczna. O awarii można będzie mówić, kiedy przestaną działać agregaty prądotwórcze, które podtrzymują funkcjonowanie elektrowni. Liczymy, że w najbliższym czasie linie energetyczne zostaną odremontowane i dostawy prądu zostaną wznowione” – powiedział przedstawiciel koncernu.

W nocy ze środy na czwartek Rosjanie dokonali zmasowanego ataku rakietowego, który uszkodził linie energetyczne na Ukrainie, w tym linię zasilającą zaporoską siłownię. Obecnie jest ona zdana tylko na awaryjne agregaty prądotwórcze.


Zaporoska Elektrownia Atomowa odcięta od prądu; groźba awarii z “następstwami radiacyjnymi dla całego świata” 


 

Paliwa dla tych urządzeń starczy na 10 dni. Zaporoska elektrownia znajduje się w mieście Enerhodar, który okupowany jest od marca 2022 roku przez wojska rosyjskie.

„Wszystko zależy od tego, czy strona rosyjska pozwoli nam na dowiezienie paliwa, czy też zapewni je sama” – wskazał rozmówca PAP.

Abt zapewnić chłodzenie działają agregaty 

Rosyjska okupacja elektrowni sprawiła, że przestała ona produkować prąd i nie jest w stanie sama zapewnić sobie energii, potrzebnej do chłodzenia reaktorów. „Kiedy elektrownia działa, produkuje ona energię na zewnątrz i na swoje potrzeby. Dlatego właśnie obecnie działają agregaty” – wyjaśnił przedstawiciel biura prasowego Enerhoatomu.

Uściślił przy tym, że agregatami prądotwórczymi w elektrowni atomowej są ogromne silniki, podobne do tych, które montowane są na statkach. Działają one na olej napędowy.

Linia frontu uniemożliw dostarczenie paliwa do agregatów

„Nie możemy zapewnić, że do katastrofy nie dojdzie, ponieważ nie kontrolujemy elektrowni fizycznie. Znajduje się ona w strefie rosyjskiej okupacji. Oczywiście kontrolujemy procesy, za które odpowiedzialny jest obecny na miejscu nasz personel, ale fizycznie nie możemy dostarczyć paliwa do agregatów przez linię frontu” – powtórzył.

Według przedstawiciela ukraińskiego koncernu Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa w Europie, została odcięta od zewnętrznych dostaw prądu już po raz szósty od początku rosyjskiej okupacji. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w listopadzie.

Ukraina cały czas apeluje do partnerów międzynarodowych o wsparcie, by odzyskać kontrolę nad elektrownią w Enerhodarze.

„Bezpieczna eksploatacja tej elektrowni zależy od jej deokupacji i przekazania stronie ukraińskiej. Kiedy to nastąpi, to nie będzie z nią żadnych problemów. Rosjanie rozumieją jednak, że jest to bardzo dobry aktyw i sądzę, że będą ją trzymali do ostatniej chwili, bo nie tylko mogą z niej korzystać, ale i szantażować nią cały świat” – powiedziano PAP w biurze prasowym Enerhoatomu.

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Aktualności
css.php
Copyright © 2024