Alberto Bianchardi, prezydent europejskiego stowarzyszenia skupiającego 26 urzędów regulacyjnych – WAREG, przedstawił zróżnicowaną strukturę sektora w Europie. Podkreślił jednak, że niezależnie od tego problemy są wspólne. To podnoszenie jakości wody pitnej, konieczność przeprowadzania inwestycji i sprostanie wyzwaniom, jakie niosą zmiany klimatu.
Ivaylo Kastchiev z Bułgarskiej Komisji ds. Energii i wody przestawił tamtejsze doświadczenia ostatnich 10 lat w zakresie regulacji. Istnieje tam 51 przedsiębiorstw, głownie państwowych lub gminnych, a tylko jedno funkcjonuje w ramach Partnerstwa Publiczno-Prywatnego.
Roman Wiertelak z Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie podkreślał, że tylko 1068 (42 proc. taryf) ze złożonych 2,5 tys., zostało do tej pory opublikowanych, tymczasem każde opóźnienie wejścia w życie taryf generuje koszty dla przedsiębiorstw i odbiorców usług. W Szczecinie jest to tylko 6 proc. taryf, w Warszawie – 22 proc., a Poznaniu – 24 proc. Przyczyną jest chaos legislacyjny, mówił Wiertelak, ale też często słabe przygotowanie i braki kadrowe ze strony Wód Polskich. Na 24 kwietnia, kiedy mijał czas publikacji taryf, ogłoszono ich tylko 6.
O najczęściej pojawiających się problemach w zakresie kalkulacji taryf mówił natomiast Marcin Błędzki z IGWP.
Jeden model regulatora cen?
Podczas panelu zastanawiano się, czy możliwy jest jeden europejski model regulatora. – Wyznaczmy sobie wspólne cele, dajmy sobie czas i współpracujmy – mówił Alberto Bianchardi, szef WAREG. – Mamy tak wiele różnych systemów w Europie, że trudno powiedzieć jaki model jest najlepszy – podkreślał Ivaylo Kastchiev z Bułgarii.
Roman Wiertelak z IGWP mówił, że niezależność regulatora w wielu gminach była nadużywana dla interesów politycznych, a regulator centralny jest szansą dla firm, ale pod warunkiem, że będzie profesjonalny, podkreślał. Dr Henryk Bylka z Politechniki Poznańskiej zaznaczał, ze w strukturach Wód Polskich brakuje audytorów ekonomicznych, którzy określiliby kiedy i dlaczego wzrost kosztów jest prawidłowy.
Joanna Kopczyńska, wiceprezes PGW Wody Polskie powiedziała, że są samorządy, szczególnie są to duże aglomeracje, gdzie wnioski i podwyżki cen w nich zawarte były uzasadnione, jednak wniosek, w którym cenę za wodę określa się na 57 zł, a za ścieki na 35 zł musi podlegać weryfikacjom. Ten proces trwa.
– Sprawdzamy, czy nie ma nieuzasadnionych kosztów. Cena wody we wszystkich przypadkach jest związana z gminnym wieloletnim planem inwestycyjnym, nie możemy tego kwestionować, ale czy to jest dostępna cena za wodę, tak jak określają to cele ONZ? – pytała Kopczyńska.
Jak dbać o wizerunek w branży wod-kan?
W czasie ostatniej, piątej sesji kongresu Envicon Water 2018 rozmawiano o zarządzaniu i wizerunku firm wod-kan. Czy spółki komunalne muszą w ogóle dbać o swój wizerunek, skoro działają w warunkach monopolu? Jakie działania mogą podejmować wodociągi, by poprawić swój wizerunek i co im to daje?
Jacek Miciński z firmy Forward PR powiedział, że działania piarowe lepiej prowadzić w okresie “normalnej” działalności firmy, a nie w działaniach kryzysowych. Zwrócił uwagę, że działalność takich firm jak wodociągi czy spółki odpadowe muszą, oprócz prowadzenia działalności, tłumaczyć to, czym się zajmują i na co wydają publiczne pieniądze.
Zdaniem prelegenta spółki wod-kan powinny w przystępny sposób tłumaczyć mieszkańcom, swoim klientom na czym polega ich działalność: jak się dostarcza wodę, jak się odprowadza ścieki, jak się je oczyszcza, co się potem dzieje z osadami ściekowymi i dlaczego woda tyle kosztuje.
– PR to działanie służące nawiązywaniu i podtrzymywaniu wzajemnie korzystnych relacji z tymi, od których należy sukces lub porażka firmy – wyjaśnił Miciński. – Jest dobrze, jeśli spółka wod-kan potrafi poinformować o cenach wody i ścieków, ale także wyjaśnić skąd ta cena się bierze – dodał. Jego zdaniem spółkom komunalnym lepiej się prowadzi działalność, jeśli społeczeństwo im ufa.
O kreowaniu pozytywnego wizerunku firmy komunalnej na przykładzie działań Katowickich Wodociągów mówiła Agnieszka Jaszkaniec. Powiedziała, że jej firma organizuje zwykle cztery duże imprezy promocyjno-plenerowe w roku. Największą jest wydarzenie organizowane z okazji Dnia Ziemi. Zauważyła, że większość firm wodociągowych w Polsce także organizuje imprezy promocyjne w tym dniu.
Katowickie Wodociągi uruchamiają w czasie imprez plenerowych saturatory z wodą kranową, a uczestnicy imprez bardzo chętnie ją piją. Firma ma także wiele zapytań o możliwość wypożyczenia saturatorów do wody na inne imprezy. Obsługą saturatora zajmuje się osoba mająca ogromną wiedzę na temat saturatorów, zajmująca się ich konserwacją i naprawą.
Firma wykorzystuje w celach promocyjnych filmik opowiadający o uratowaniu psa, który wpadł do wody. Zwierzę uratowali pracownicy Katowickich Wodociągów. Na imprezach plenerowych działa także fotobudka z hasłami zachęcającymi do dbania o środowisko i czystość wody.
Reprezentująca Abrys Magdalena Bielak mówiła o ekogadżetach. Jej zdaniem firmy komunalne powinny dbać nie tylko o dostępność gadżetów “pamiątkowych”, ale także o ich jakość. Zwróciła uwagę, że firmy chcą otrzymywać gadżety nie tylko pomysłowe, ładne i funkcjonalne, ale także ekologiczne, czyli np. wykonane z surowców wtórnych. Jeżeli są pakowane w pudełka, to powinny one być wykonane z papieru makulaturowego. Jeżeli spółki wodociągowe rozdają butelki z wodą, powinny być one szklane, a nie plastikowe. Ważne jest, żeby firmy działające w branży ochrony środowiska powinny być ekologiczne w każdym aspekcie swojej działalności.
Wodociągi podczas kryzysu
Podczas panelu dyskusyjnego kończącego Envicon Water 2018 rozmawiano także o działaniach firm wodociągowych w sytuacjach kryzysowych. Jako przykład posłużyła ostatnia awaria kanalizacyjna w Gdańsku. Z powodu zalania pomp w przepompowni na Ołowiance podjęto decyzję o awaryjnym zrzucie ścieków do Motławy.
Zarówno Miasto Gdańsk, jak i spółka Saur Neptun Gdańsk musiały podjąć wiele działań informacyjnych i wizerunkowych. Komunikaty o sytuacji w zalanej przepompowni były publikowane codziennie i aktualizowane nawet trzy, cztery razy w ciągu dnia. Regularnie podawano są także wyniki badań czystości wody w Zatoce Gdańskiej.
Paneliści uznali, że gdański SNG wyszedł z tego kryzysu z nadszarpniętym wizerunkiem. Miasto Gdańsk i cała aglomeracja trójmiejska przekona się o skutkach awarii dopiero w wakacje, jeśli okaże się, że spadnie liczba gości hotelowych i osób wypoczywających na plażach w Trójmieście.
Podczas trzeciego kongresu Envicon Water odbyło się pięć sesji tematycznych. Około 250 uczestników wysłuchało kilkudziesięciu wykładów i prezentacji. Każdy blok tematyczny podsumowywano w czasie panelu dyskusyjnego z udziałem ekspertów.
Komentarze (0)